“– Jedną z rzeczy, która mi się nie podoba, jest to, że jesteśmy zmuszone do grania – przekazała Emma Raducanu na konferencji prasowej w National Tennis Centre, odnosząc się do słów Igi Świąek, która narzekała na kalendarz WTA. Aby zapobiec urazom, zdecydowała się nawet na zatrudnienie specjalnego szkoleniowca, który w ostatnich latach odnosił liczne sukcesy z m.in. Marią Szarapową.”, — informuje: www.sport.pl
Emma Raducanu reaguje na słowa Igi Świątek. Ma takie samo zdanie Parę miesięcy temu nasza zawodniczka publicznie wspominała, że terminarz rozgrywek WTA jest obecnie zbyt wyczerpujący. – Jestem swego rodzaju rzecznikiem, mówiąc, że nie powinniśmy naciskać, by grać więcej. To nie nasza decyzja, ale mamy zbyt wiele turniejów w sezonie. To sprawia, że tenis staje się dla nas mniej przyjemny. To jest po prostu wyczerpujące – wyjaśniła. – Nie sądzę, że tak musi być, ponieważ zasługujemy na więcej odpoczynku. Ludzie mnie za to znienawidzą, ale to nie skończy się dla nas dobrze – podsumowała.
Emma Raducanu, która ma za sobą całkiem niezły sezon, ujawniła, że znalazła sposób, by rozwiązać problem publicznie anonsowany przez wiceliderkę światowego rankingu. – Jedną z rzeczy, która mi się nie podoba, jest to, że jesteśmy zmuszone do grania, gdy zajmujemy dane miejsce w rankingu WTA – przekazała na konferencji prasowej w National Tennis Centre.
Na początku 2024 roku 22-latka zajmowała 301. miejsce w rankingu ze względu na liczne kontuzje. Teraz jest już na 57. lokacie, co ma swoje plusy i minusy. – To gdzie byłam, powodowało, że nie musiałam grać w każdym wydarzeniu – przyznała. I dodała, że obowiązek występowania w każdym turnieju, to ogromne obciążenie fizyczne.
– Myślę, że władze WTA mogłyby dać nam prawo wyboru turnieju, w którym chcemy zagrać. Nie powinno być to narzucane z góry – oznajmiła. Aby zapobiec urazom, Brytyjka zatrudniła trenera Yutakę Nakamurę, który ma dobrze przygotować ją do zbliżającego się Australian Open. Ten wcześniej pracował choćby z Marią Szarapową oraz Naomi Osaką, z którymi odnosiły imponujące sukcesy w turniejach wielkoszlemowych.
Emma Raducanu kapitalnie zakończyła sezon 2024. Mimo że w zawodach indywidualnych w Seulu po dwóch zwycięstwach musiała wycofać się z ćwierćfinałowego starcia z Darią Kasatkiną, to odniosła trzy przekonujące zwycięstwa w Billie Jean King Cup, co pozwoliło awansować do pfinau. Tam lepsza od Wielkiej Brytanii okazała się jednak Sowacja.