“Bez Igi Świątek reprezentacja Polski nie miałaby szans na półfinał turnieju Billie Jean King Cup. Nasza zawodniczka na kortach Martin Carpena Arena w hiszpańskiej Maladze wygrała trzy mecze singlowe i jeden deblowy. Wiceliderka rankingu była wiodącą postacią naszej drużyny, ale dla organizatorów BJKC to za mało. Polka nie została nominowana do tytułu zawodniczki turnieju.”, — informuje: www.polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE: Zrozumiała decyzja Magdaleny Fręch! Musi być gotowa
Liderką i bezsprzecznie najlepszą zawodniczką kadry prowadzonej przez Dawida Celta była Iga Świątek. Polka wygrała komplet meczów singlowych z najtrudniejszymi rywalkami przeciwnych reprezentacji. W niektórych spotkaniach wiceliderka rankingu zmuszona była odrabiać straty naszej drużyny. W Maladze na Świątek po prostu można było liczyć w każdej sytuacji i przy każdym wyniku reprezentacji Polski.
Tuż po zakończeniu zmagań organizatorzy turnieju utworzyli ankietę, w której kibice mogli oddawać głosy na najlepszą i najbardziej zaangażowaną w grę reprezentacji zawodniczkę turnieju. Do nagrody BJK Cup Heart Award nominowane zostały cztery tenisistki: Emma Raducanu, Jasmine Paolini, Lucia Bronzetti i Rebecca Sramkova.
Chwilę po publikacji ankiety kibice z oburzeniem zaczęli zadawać pytania – gdzie jest Iga Świątek?
Abstrahując od tego, że nasza zawodniczka wygrała cztery mecze na tym turnieju, to po drodze pokonała nominowaną Jasmine Paolini i momentami w pojedynkę prowadziła naszą reprezentację do półfinału. Jeśli Świątek – zdaniem organizatorów – nie była zaangażowana w grę reprezentacji Polski, to trudno mówić tu o sprawiedliwym głosowaniu.
Głosowanie dobiegnie końca 16 grudnia. Aktualnie na prowadzeniu z wynikiem 43,9% głosów znajduje się Paolini.
Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl