“Iga Świątek ponownie rozegrała dwa mecze jeden po drugim podczas pokazowego turnieju World Tennis League w Abu Zabi. W pierwszym pokonała 6:3 Jelenę Rybakinę, a następnie w parze z Paulą Badosą ograła Kazaszkę i Caroline Garcię 6:2.”, — informuje: www.polsatsport.pl
Świątek wzięła sprawy w swoje ręce. Dwa zwycięstwo jedno po drugim
ZOBACZ TAKŻE: Była liderka rankingu WTA z dziką kartą! Czy to odpowiedni moment na wielki powrót?
W ostatniej serii gier Iga Świątek i spółka mierzyli się z liderującymi „Sokołami”. Zadanie zapowiadało się więc na bardzo trudne. W pierwszym spotkaniu raszynianka zmierzyła się z Jeleną Rybakiną. Kazaszka wyjątkowo nie leży naszej zawodniczce – bilans ich starć wynosił do tej pory 4:2 na korzyść Azjatki.
Tym razem jednak to Świątek była górą. Do stanu 2:2 tenisistki szły łeb w łeb. Później Polka przejęła inicjatywę i wyszła na prowadzenie 5:2. Rybakina zdołała jeszcze ugrać jednego gema, ale ostatecznie zwyciężyła raszynianka.
Po krótkiej przerwie Polka i Kazaszka wróciły na kort – tym razem nie same, a z partnerkami deblowymi. Świątek wystąpiła z Paulą Badosą, a Rybakina – z Caroline Garcią.
„Orły” były lepsze od samego początku. Zwłaszcza Świątek imponowała formą i skutecznością zagrań, a Hiszpanka starała się dostosować do poziomu prezentowanego przez wiceliderkę rankingu. Rybakina oraz Garcia nie potrafiły natomiast znaleźć recepty na przeciwniczki.
Szybko zrobiło się 5:2 dla Świątek i Badosy. Stanęły więc one przed szansą zamknięcia rywalizacji – i zrobiły to w świetnym stylu. Ostatni gem wygrały do zera, a cały mecz – 6:2.
Przejdź na Polsatsport.pl