“Jasmine Paolini porażką z Qinwen Zheng zakończyła grę w sezonie 2024 w tenisie. Włoszka rok zaczynała w trzeciej dziesiątce rankingu WTA, a ma szansę zakończyć go jako czwarta rakieta świata. „Zheng kończy piękny sen Paolini” – czytamy w jednym z komentarzy po meczu Włoszki z Chinką.”, — informuje: www.sport.pl
Jasminie Paolini (4. WTA) w zaledwie 67 minut przegrała 1:6, 1:6 z Qinwen Zheng (7. WTA) w trzecim meczu fazy grupowej turnieju WTA Finals w Rijadzie. Tym samym włoska tenisistka odpada z rywalizacji, a Zheng zagra w półfinale Turnieju Mistrzyń. – Ten wynik jest dla Włoszki okropny – komentował na antenie Canal+ Sport Bartosz Ignacik.
Włosi zadowoleni z sezonu Jasmine Paolini Tak wysoka i błyskawiczna porażka Paolini była zaskoczeniem dla obserwatorów i ekspertów. Włoszka rozgrywała świetny sezon i w razie zwycięstwa to ona grałaby w półfinale zmagań w stolicy Arabii Saudyjskiej.
„Co tu dużo mówić, mecz bez historii…” – podsumował krótko redaktor naczelny magazynu „Tenisklub” Adam Romer.
„Zheng kończy piękny sen Paolini. 6-1, 6-1 dla Zheng, która ma 4/4 przeciwko niepocieszonej Jasmine i dociera do swojego pierwszego półfinału w finałach WTA” – napisał włoski dziennikarz Giovanni Pelazzo.
„Jeden z najgorszych dni w ciągu jej niesamowitego sezonu. Finały WTA kończą się dla Jasmine Paolini wyraźną porażką z Qinwen Zheng. Pozostaje mieć nadzieję na utrzymanie 4. miejsca w rankingu” – stwierdził Giacomo Corsetti.
„Paolini zatrzymana. Zheng w półfinale. Wzbudzała w nas emocje w każdym meczu, ale ostatecznie podróż Jasmine Paolini w finałach WTA kończy się tutaj. Włoska tenisistka musiała poddać się fantastycznej Zheng, która wygrała 6:1, 6:1 i tym samym dotarła do półfinału turnieju. To porażka, która nie umniejsza zawodniczce piszącej historię włoskiego tenisa. Dziękujemy Jasmine!” – czytamy na profilu We Are Tennis Italia.
„Fantastyczny występ Zheng. W tej grupie znaczenie miała ostatnia forma” – podsumował Jose Morgado z portugalskiego „Recordu”.
„Spektakularna gra Zheng w WTA Finals. Co za finał sezonu!” – oceniła Marcela Linhares.
Co zaś tyczy się samej Jasmine Paolini, to ma ona za sobą świetny sezon. W singlu grała w trzech finałach – wygrała turniej WTA 1000 w Dubaju i przegrała Roland Garros i Wimbledon. Z kolei w deblu wygrała aż pięć turniejów w parze z Sarą Errani, z czego jednym z nich był finał igrzysk olimpijskich w Paryżu. Rok 2023 zakończyła na 29. miejscu, a teraz może być na czwartym na koniec 2024.