“Aryna Sabalenka na długo zapamięta rok 2024. Białorusinka wraz z Igą Świątek zdominowała rozgrywki WTA, na ostatniej prostej wyprzedzając Polkę w rankingu najlepszych tenisistek świata. 26-latka, mimo porażki w półfinale WTA Finals, zachowała pozycję liderki światowej listy i w nowym sezonie będzie bronić zdobyczy punktowej.”, — informuje: www.polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE: To już koniec! Rafael Nadal rozegrał swój ostatni profesjonalny mecz
W przyszłym sezonie Sabalenka będzie broniła tronu liderki rankingu, a biorąc pod uwagę liczbę punktów, jakie Białorusinka zgromadziła na koncie w pierwszej części sezonu, 26-latka z pewnością poczuje na plecach oddech Igi Świątek. Polka rzutem na taśmę mogła wrócić na pierwsze miejsce w rankingu, ale odpadnięcie z turnieju WTA Finals już po fazie grupowej przesądziło sprawę.
Furory w Rijadzie nie zrobiła również sama Sabalenka. Białorusinka pewnie wygrała dwa pierwsze mecze grupowe, ale w półfinale nie poradziła sobie z Amerykanką Coco Gauff. Po ostatnim meczu w sezonie 26-latka odniosła się do pozycji liderki rankingu WTA.
– Jestem mentalnie i psychicznie gotowa na bycie numerem jeden – powiedziała Sabalenka.
Innego zdania jest jednak trener Białorusinki – Anton Dubrow.
W ostatnich dniach Dubrow w rozmowie z „Arab News” poruszył kwestię obrony pozycji liderki rankingu WTA przez swoją zawodniczkę. Wypowiedź trenera Sabalenki wzbudziła poruszenie w świecie kobiecego tenisa. Białorusin przyznał, że jego podopieczna raczej nie obroni fotelu liderki światowej listy.
– Nie sądzę, że Aryna będzie w stanie dłużej utrzymać pozycję nr 1 w rankingu. Z drugiej strony jest na tyle dojrzała, że zdaje sobie sprawę z pracy, jaką musi wykonać, aby utrzymać się na najwyższym poziomie. Jako liderka rankingu musisz zawsze grać na najwyższym poziomie. Rywalki w starciu z tobą nie odczuwają presji i dają z siebie wszystko w myśl zasady – „bij mistrza” – przyznał Dubrow.
W najnowszym rankingu WTA przewaga Sabalenki nad Świątek wynosi 1046 punktów.
Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl