“Aryna Sabalenka po prawie roku panowania Igi Świątek wyprzedziła Polkę i objęła prowadzenie w światowym rankingu WTA. Przez ciągle zmieniające się przepisy federacji stało się to tydzień wcześniej, niż przewidywano. Ten fakt oczywiście wywołał euforię w Rosji. Tamtejsi dziennikarze już zastanawiają się jak długie będzie panowanie Białorusinki. Dziennik „Sport-Express” twierdzi wręcz, że może to potrwać wręcz całe lata.”, — informuje: www.sport.pl
WTA namieszało, nakręciło. Ale Sabalenka i tak byłaby liderką Oczywiście nasza reprezentantka nadal może zakończyć rok jako liderka rankingu, ale przez działania WTA będzie jej jeszcze trudniej, bo przed WTA Finals najpewniej będzie do Białorusinki tracić nie 806, a 916 punktów. Takiego scenariusza nie dopuszczają do siebie jednak rosyjscy dziennikarze. W państwie Władimira Putina wybuchła spora radość po awansie Sabalenki. Rosjanie już zaczęli analizy ile może potrwać panowanie Białorusinki i ich wnioski są, bez zaskoczenia, bardzo korzystne dla Aryny.
Rosjanie podekscytowani panowaniem Sabalenki. Wieszczą długotrwałą dominację Dziennik „Sport-Express” wymienił kilka powodów, dla których Sabalenka może pozostać liderką na naprawdę długo. Przede wszystkim Rosjanie nie wierzą w błyskawiczne odrodzenie Świątek, nawet pod wodzą nowego trenera. To, że Białorusinka zacznie rok jako liderka jest dla nich bezsprzeczne. – Obecnie najlepszą tenisistką jest Sabalenka. Kiedy jest u szczytu formy, nawet obrona Świątek nie jest w stanie wytrzymać siły jej uderzeń. Zwłaszcza na kortach innych niż ziemne. Tymczasem teraz Aryna jest po prostu na fali – czytamy.
Tamtejsi dziennikarze zwracają uwagę, że kluczowy dla długości panowania Białorusinki będzie początek nowego sezonu. Sabalenka będzie bronić tam m.in. 2000 pkt za wygraną w Australian Open. Jeśli Świątek jej tam nie dopadnie, to zdaniem Rosjan już w ogóle nie powinna tego w przyszłym roku zrobić. A być może nawet i w kolejnych.
– Jeśli Sabalenka pozostanie najwyżej sklasyfikowaną zawodniczką na początku sezonu na kortach twardych, to może mieć spokój do końca lata, jak nie do końca roku. Świątek będzie na mączce bronić znacznie większej liczby punktów, a potem zacznie się jej słabsza część sezonu. Dlatego nie jest wykluczone, że Białorusinka przejęła przywództwo w kobiecym tenisie na wiele miesięcy, jeśli nie nawet lat – podsumowuje „Sport-Express”.