“Urszula Radwańska wróciła do gry po nieudanym turnieju we Francji i już w pierwszym meczu turnieju ITF 75 w Lesznie sprawiła ogromną niespodziankę. 34-latka przegrywała już 0:6, 0:2 ze znacznie wyżej notowaną Luciją Ćirić Bagar, po czym zaliczyła niebywały powrót do spotkania i finalnie zwyciężyła po trzysetowym boju.”, — informuje: www.sport.pl
Urszula Radwańska (511. WTA) miała nieudaną końcówkę 2024 roku, a rywalizację zakończyła na samym początku grudnia. W nowym roku rywalizowała już w Sunderlandzie i Andriezieux-Boutheon, ale na obu turniejach ITF odpadła po drugim meczu. Teraz walczy o poprawienie wyniku na turnieju ITF 75 w Lesznie i zaczęła znakomicie.
Wielki powrót Urszuli Radwańskiej w Lesznie. Było już 0:6, 0:2 W pierwszej rundzie w Lesznie Radwańska zmierzyła się ze znacznie wyżej notowaną Luciją Ćirić Bagar (231. WTA). Obie zawodniczki dzieli aż 280. miejsc w światowym rankingu, a początek meczu faktycznie to potwierdzał. Chorwatka w pierwszym secie wygrała 6:0 w 33 minuty, a drugą partię zaczęła od szybkiego prowadzenia 2:0.
Radwańska zdołała jednak utrzymać kolejny serwis, a później sama przełamała przeciwniczkę na 3:3. Po serii przegranych podań było 5:5, a kolejne dwa gemy padły łupem Polki, która wygrała partię 7:5 i zaczęła wielki powrót do meczu.
34-latka w decydującej partii wyszła na szybkie prowadzenie 2:0 i chociaż dała przełamać się przy kolejnym serwisie, to znów wygrała serwis rywalki i za chwilę prowadziła 4:1. Tego już nie zmarnowała i wygrała jeszcze dwa następne gemy, dzięki czemu zwyciężyła seta 6:1, a mecz 2:1 w dokładnie dwie godziny.
Po znakomitym powrocie Radwańska awansowała do II rundy turnieju w Lesznie, gdzie zmierzy się z kolejną wyżej notowaną przeciwniczką. Będzie nią Anouk Koevermans (196. WTA), która w pierwszym meczu pokonała Julię Hatoukę 6:2, 6:4 w 79 minut. Mecz Polki z Holenderką zaplanowano na czwartek 6 lutego po 17:00.