„Rzeczniczka Białego Domu Karin Jean-Pierre powiedziała, że decyzja Joe Bidena o ułaskawieniu syna Huntera była podyktowana chęcią ochrony go przed dalszymi prześladowaniami ze strony przeciwników politycznych. Źródło: „European Truth” w nawiązaniu do słów Jean-Pierre’a. Szczegóły: Jean-Pierre bronił działań prezydenta USA i stwierdził, że zdaniem Bidena Gunterowi rzekomo groziły dalsze prześladowania na tle politycznym.”, informuje: www.pravda.com.ua
Źródło: „Prawda europejska” w nawiązaniu do słów Jean-Pierre’a
Bliższe dane: Jean-Pierre bronił działań prezydenta USA i stwierdził, że zdaniem Bidena Gunterowi rzekomo groziły dalsze prześladowania na tle politycznym.
Reklama:
„Jednym z powodów, dla których prezydent ułaskawił Guntera, było to, że wyglądało na to, że jego przeciwnicy polityczni nie zamierzają się przed nim wycofać. Nie wyglądało na to, że zamierzają odpuścić” – stwierdziła.
Rzeczniczka podkreśliła, że to nie pierwszy raz, kiedy prezydent USA ułaskawił członka rodziny: Bill Clinton ułaskawił swojego przyrodniego brata Rogera, a Donald Trump ułaskawił teścia swojej córki, Charlesa Kushnera.
„Dwie rzeczy mogą być prawdą: prezydent (Biden – red.) naprawdę wierzy w wymiar sprawiedliwości i… Departament Sprawiedliwości, a także uważa, że jego syn został zaatakowany politycznie” – dodał Jean-Pierre.
Odmówiła wyjaśnienia, dlaczego i w jaki sposób Biden zmienił zdanie ani czy niedawne wybory, w których Republikanie stanęli na czele Białego Domu i obu gałęzi Kongresu, odegrały jakąś rolę.
Dzień wcześniej prezydent USA ogłosił, że udzieli „pełnego i bezwarunkowego” ułaskawienia Hunterowi Bidenowi. Odtąd syn wciąż aktywnego amerykańskiego przywódcy nie może być ścigany za czyny od 1 stycznia 2014 r. do 1 grudnia 2024 r.
Ponadto dwie sprawy karne z udziałem Bidena Jr. mają zostać oddalone: posiadanie broni podczas zażywania narkotyków, w której ława przysięgłych uznała go za winnego w czerwcu, oraz uchylanie się od płacenia podatków, w której sam Gunter przyznał się we wrześniu.
Wcześniej Joe Biden powiedział, że nie ułaskawi syna, jeśli zostanie uznany za winnego.