„Czy Serhijowi Tarasowowi grożą międzynarodowe poszukiwania? Baron rolniczy z obwodu kirowogradzkiego, podejrzany o zawłaszczanie gruntów państwowych, nie planuje powrotu na Ukrainę. Poszukiwany przez SBU właściciel firmy Serhij Tarasow przebywa za granicą i zatrudnił amerykańskich lobbystów.„, informuje: unn.ua
Obecnie do wglądu udostępnione są materiały postępowania karnego nr 42023000000000249, które obejmuje lata 2015-2021, po czym rozpocznie się proces. Ale bez rolnika-milionera, bo Serhij Tarasow wciąż jest za granicą.
W związku z ukrywaniem się przed organami śledczymi SBU już rok temu ogłosiła, że Tarasowa jest poszukiwana. Podejrzany nie planuje jednak powrotu, prawnicy są pewni, że zostanie aresztowany na Ukrainie. Jednocześnie twierdzą, że Serhij Tarasow wyjechał do Europy na leczenie i nie może wrócić, bo „lekarze go nie pozwalają”. Jednocześnie sami prawnicy twierdzą, że baron rolniczy planuje wyjazd do USA, gdzie niedawno zatrudnił lobbystów PR, których zadaniem jest wybielenie reputacji Tarasowa. Jednocześnie prawnik przyznaje, że może to zaszkodzić Ukrainie.
„Fakt, że Tarasow teraz wyjedzie do Ameryki, będzie negatywny, nie jestem politykiem, ale myślę, że będzie to miało element negatywny, ponieważ Tarasow będzie mówił o presji na przedsiębiorców” – powiedział prawnik Oleksandr Gardetskyi.
Prawnicy przyznają, że doszło do przejęcia gruntów państwowych, w które zaangażowani byli pracownicy gospodarstwa rolnego Siergieja Tarasowa, o czym rzekomo sam właściciel nie wiedział.
Jednocześnie, zgodnie z wersją śledztwa, Tarasow zaangażował pracowników wydziału gruntów podległej mu grupy spółek I&U Group, których zadaniem było poszukiwanie osób, na których fikcyjna rejestracja działek na terytorium kirowogradzkiego obwodu prowadzono w przyszłości, czyli wyszukiwano dane paszportowe takich osób, w imieniu których wydano pełnomocnictwa bez ich wiedzy i udziału. W szczególności działki rzekomo zostały przydzielone uczestnikom operacji antyterrorystycznej.
Wcześniej okazało się, że Siergieja Tarasowa i innych podejrzanych w sprawie przejęcia gruntów państwowych bronią prawnicy z orbity zdelegalizowanej partii OPZZH, w szczególności były prawnik zbiegłego prezydenta Wiktora Janukowycza.