„Według wstępnych informacji promocja będzie trwała 48 godzin z możliwością przedłużenia„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Jak już informowaliśmy, pojazdy o masie większej niż 3,5 tony nie będą wpuszczane do Polski. Ponadto z Polski będzie mogła wyjechać jedna ciężarówka na godzinę. Ograniczenia nie będą dotyczyły kategorii samochodów osobowych i autobusów” – mówią funkcjonariusze straży granicznej.
Według DPSU obecnie przed punktem kontrolnym wyjazdu z Ukrainy nie gromadzi się pojazdów towarowych. Przy wjeździe na Ukrainę stoi około 150 ciężarówek. Sami protestujący są kilometr od polskiego punktu kontrolnego „Medyka”.
Dzień wcześniej polscy rolnicy ogłosili, że planują ograniczyć ruch przed punktem kontrolnym „Medyka-Szehyny”.
Roman Kondruv, lider organizacji „Podkarpacka Wieś Oszukana”, powiedział RFE/RL, że Ministerstwo Zdrowia nie zgodziło się na rozpoczęcie protestu, ale rolnicy złożyli apelację do sądu i otrzymali pozwolenie na przeprowadzenie akcji w pobliżu granicy .
„Nie jesteśmy przeciwko Ukrainie, jesteśmy solidarni z Ukrainą, ten protest jest skierowany przeciwko Ursuli von der Leyen i przeciwko strukturom europejskim, aby nie podpisały porozumień z Mercosurem, z krajami Ameryki Południowej. Chcemy zwrócić uwagę na trudną sytuację polskiego rolnika, chcemy, aby premier Tusk poinformował Ursulę von der Leyen, że nie zgadzamy się na napływ towarów rolnych z Ameryki Południowej, które mają niskie standardy” – mówi Kondruv.
Informacje o nowych możliwych protestach rolników pojawiły się już 8 października. O promocji poinformowała organizacja „Pidkarpatske oshukane selo” na swoich portalach społecznościowych. Wywołało to zaniepokojenie ukraińskich przedsiębiorców, którzy zaczęli zwracać się do stowarzyszeń biznesowych o podjęcie działań z wyprzedzeniem i zapobieganie ewentualnej blokadzie granicy. Szef Centrum Analitycznego Związku Przedsiębiorców Ukraińskich Hennadij Radczenko poinformował o tym Radio Swoboda. Według niego „żądania polskich rolników mają charakter wyłącznie wewnętrzny i nie mają nic wspólnego z Ukrainą”.
9 lutego 2024 r. w Polsce rozpoczął się strajk rolników ogłoszony przez związek zawodowy „Solidarność”. Zablokowali wszystkie punkty kontrolne oraz drogi i autostrady w poszczególnych województwach.
Oprócz zakazu importu produktów rolnych z Ukrainy polscy protestujący sprzeciwiają się europejskiej polityce rolnej, w szczególności wdrażaniu „zielonego porządku” – odnosi się on do szeregu wymogów środowiskowych i klimatycznych. Wśród wymogów znajduje się także wsparcie dla hodowli zwierząt.
20 marca polscy protestujący rozpoczęli ogólnokrajowy strajk. Akcje rolników odbyły się w prawie 600 miejscowościach i wzięło w nich udział około 70 000 osób.
Wcześniej Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarych powiedział, że w handlu z Ukrainą zostały już wprowadzone pewne ograniczenia.