„Eskalacja w Kolumbii: liczba ofiar przemocy wzrosła do 80 osób W północno-wschodniej Kolumbii wybuchł konflikt zbrojny pomiędzy ELN a byłymi członkami FARC. Co najmniej 80 osób zginęło, 8 000 stało się uchodźcami, a prezydent zawiesił rozmowy pokojowe.„, informuje: unn.ua
Bliższe dane
Za eskalację przemocy obwinia się Armię Wyzwolenia Narodowego (ELN), która atakuje przywódców lokalnych społeczności, a także byłych członków Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC), którzy zdemobilizowali się po podpisaniu porozumienia pokojowego w 2016 roku.
Według rządu walki wywołały jedną z najkrwawszych fal przemocy w ostatnich latach. Odnotowano co najmniej 80 zabitych, choć wcześniej Minister Obrony Narodowej szacował liczbę ofiar na 60. W sumie ze względu na zagrożenie około 8 000 osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.
Sytuacja wywołała ostrą reakcję prezydenta Gustavo Petro, który zapowiedział zakończenie rozmów pokojowych z ELN, oskarżając tę grupę o zbrodnie wojenne. Rząd postrzega ataki na ludność cywilną i działaczy społecznych jako próbę terrorystów zacieśnienia kontroli nad regionem bogatym w zasoby naturalne i ważnym dla handlu narkotykami.
Historycznie rzecz biorąc, Kolumbia cierpiała z powodu wieloletnich konfliktów między siłami rządowymi, grupami rebeliantów i organizacjami przestępczymi. Walka o kontrolę nad terytoriami wielokrotnie stawała się przyczyną kryzysów humanitarnych, szczególnie na terenach odległych, gdzie wpływ władzy centralnej jest ograniczony.
W oświadczeniu ELN próbowała uzasadnić swoje działania, utrzymując, że celem ataków nie byli cywile, ale grupy zbrojne utworzone z byłych członków FARC. Jednak międzynarodowi obserwatorzy wzywają do natychmiastowego dochodzenia, podkreślając potrzebę ochrony ludności cywilnej.
Starcia zbrojne w Kolumbii: Co najmniej 39 osób zginęło na granicy z Wenezuelą18.01.25, 03:20 • 29337 wyświetleń