„Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że powodem jego podróży do Rosji pod koniec grudnia była odmowa Ukrainy przedłużenia tranzytu rosyjskiego gazu po 2024 roku. Źródło: Fico podał w przemówieniu wygłoszonym w środę 8 stycznia, donosi „Europejska Prawda” w odniesieniu do TASR Szczegóły: Fico po raz kolejny oskarżył prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o „sabotowanie interesów finansowych Słowacji i UE” poprzez odmowę kontynuacji tranzytu rosyjskiego gazu.„, informuje: www.pravda.com.ua
Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że powodem jego podróży do Rosji pod koniec grudnia była odmowa Ukrainy przedłużenia tranzytu rosyjskiego gazu po 2024 roku.
Źródło: Fico powiedział w przemówieniu wygłoszonym w środę, 8 stycznia, doniesienia „European Truth” w odniesieniu do TASR
Bliższe dane: Fico po raz kolejny oskarżył prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o „sabotowanie interesów finansowych Słowacji i UE” poprzez odmowę kontynuacji tranzytu rosyjskiego gazu.
Potwierdził, że w czwartek 9 stycznia spotka się w Brukseli z komisarzem UE ds. energii Danem Jorgensenem i zrobi „wszystko, co w jego mocy, aby obudzić go ze słodkiego snu”.
„Ani Słowacja, ani UE nie są w stanie wojny, nie mamy powodu tolerować awantur Zełenskiego, zwłaszcza biorąc pod uwagę pomoc, jaką Słowacja i UE udzielają Ukrainie” – powiedział słowacki premier.
Fico wspominał następnie swój skandaliczny wyjazd do Moskwy i spotkanie z Władimirem Putinem, mówiąc, że został zmuszony do wyjazdu właśnie ze względu na decyzję Ukrainy o tranzycie.
„Musiałem zapewnić Słowacji przynajmniej gaz na potrzeby wewnętrzne, co zrobiliśmy, nawet bez podnoszenia cen gazu” – powiedział, nie precyzując, w jaki sposób dokładnie planuje pozyskiwać ten gaz.
Umowa między Ukrainą a Rosją na tranzyt gazu do Europy wygasła z końcem 2024 roku, po tym jak strona ukraińska zdecydowała się jej nie przedłużać.
Premier Słowacji Robert Fico ostro skrytykował za te działania Kijów i napisał list do przywódców UE, w którym wyraził niezadowolenie z działań strony ukraińskiej.
W odpowiedzi zagroził także odcięciem dostaw prądu lub wstrzymaniem pomocy dla ukraińskich uchodźców na Słowacji.