„W zeszłym tygodniu władze zintensyfikowały ewakuację tej społeczności„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Dziś gminę zamieszkuje 5100 mieszkańców cywilnych, z czego 1900 na lewym brzegu. W zeszłym tygodniu ewakuowano ponad 800 cywilów. Jeśli mówimy o lewym brzegu gminy (Kivsharivka, Kup’yansk-Vuzlovy, Kup’yansk (powiat Zaoskilya) – sytuacja krytyczna (sytuacja – red.). Niestety z powodu ciągłego ostrzału i uszkodzeń krytycznych nie ma prądu, gaz czy woda. Nie ma też infrastruktury usług socjalnych (Ukrposzty, aptek, szpitali, przedsiębiorstw użyteczności publicznej. Obecnie nie da się tego odbudować” – mówi Biesedin.
Jeśli chodzi o prawy brzeg gminy Kupyan, również cierpi ona z powodu ostrzału. Z tego powodu niemożliwe jest dostarczenie tam pomocy humanitarnej – twierdzą władze.
„Prawobrzeżna część miasta Kupiańsk – infrastruktura krytyczna działa, wszystkie usługi są świadczone. Infrastruktura społeczna też działa, ale w związku z ciągłym ostrzałem, z każdym dniem jest coraz trudniej. Dostarczenie pomocy humanitarnej (żywności i artykułów higienicznych) do społeczności jest obecnie niemożliwe. Główne drogi są pod ostrzałem dronów FPV” – powiedział szef MBA.
Według Olega Synegubowa, szefa Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej, sytuacja w obwodzie kupiańskim w obwodzie charkowskim stale się zmienia – wojska rosyjskie zbliżały się do miasta o cztery kilometry. W regionie trwa przymusowa ewakuacja obywateli. Szef OVA opowiedział o tym na antenie teletonu 17 października.