„Prezydent Wołodymyr Zełenski opowiedział, jak drugiego lub trzeciego dnia wojny na pełną skalę samozwańczy prezydent Białorusi Oleksandr Łukaszenka w rozmowie telefonicznej przeprosił za ataki rosyjskich rakiet z terytorium Białorusi na Ukrainę i zaproponował, że uderzy w Ukrainę Rafineria Mozyr w odpowiedzi.„, informuje: www.pravda.com.ua
Źródło: Zełenski w wywiadzie dla amerykańskiego podcastera Lexa Friedmana
Mowa bezpośrednia: „Nieco później, kilka dni później, w pierwszych dniach wojny, rozmawiałem przez telefon z Łukaszenką, a on przeprosił. Powiedział: „To nie ja. Z mojego terytorium wystrzelono rakiety i wystrzelił je Putin”. To są jego słowa, mam świadków. Powiedział: „Przepraszam. Uwierz mi, Wołodia, to nie ja. Nie kontroluję tego, to tylko rakiety, to Putin”…
Reklama:
Powiedziałem mu: „Jesteś tym samym zabójcą i po prostu ci to mówię”. I powiedział mi: „Zrozum, z Rosjanami nie można walczyć”. Powiedziałem mu: „Nigdy nie walczyliśmy. Rakiety przyleciały z waszej ziemi, z Białorusi. Jak na to pozwoliliście?”.
Mówi: „OK, odpowiedz”. Do dziś pamiętam, jak mi powiedział: „Cios w rafinerię ropy naftowej. Wiesz, ile to dla mnie znaczy”. Zakład Mozyr. Mówię mu: „O czym mówisz? Jaka jest odpowiedź?”.
Bliższe dane: Zełenski sprecyzował, że rozmowa ta odbyła się „drugiego lub trzeciego dnia wojny”.