„Autorzy: Olena Galushka, członkini zarządu Komunistycznej Partii Ukrainy, współzałożycielka Międzynarodowego Centrum Ukraińskiego Zwycięstwa Wiktoria Wojcycka – członkini organizacji pozarządowej Międzynarodowe Centrum Zwycięstwa Ukrainy, przewodnicząca zarządu Krajowego Stowarzyszenia Edukacyjnego Szefowie rządów krajów nordyckich i bałtyckich obiecali 27 listopada zwiększenie wsparcia dla Ukrainy.„, informuje: www.pravda.com.ua
Autorski:
Olena Halushka, członkini zarządu Komunistycznej Partii Ukrainy, współzałożycielka Międzynarodowego Centrum Zwycięstwa Ukrainy
Victoria Voytsytska – członkini organizacji pozarządowej Międzynarodowe Centrum Zwycięstwa Ukrainy, przewodnicząca zarządu Narodowego Stowarzyszenia Edukacyjnego
27 listopada szefowie rządów krajów nordycko-bałtyckich obiecali zwiększenie wsparcia dla Ukrainy. Jako najwięksi darczyńcy pomocy wojskowej w przeliczeniu na mieszkańca potwierdzili gotowość dalszego wzmacniania wsparcia poprzez zwiększenie środków w nadchodzących miesiącach. W warunkach niepewności co do przyszłości amerykańskiej pomocy w roku 2025 tak zdecydowane wsparcie, wyrażone nie tylko słowami, ale także konkretnymi działaniami, jest kluczem do budowy i wzmocnienia „koalicji zdeterminowanych” – grupy państw, które opowiadają się za zwycięstwo Ukrainy i są gotowi przyczynić się do jego osiągnięcia w jak największym stopniu
Szczególnym przykładem w tej grupie krajów jest Norwegia, gdyż kraj ten ma unikalny potencjał zapewnienia Ukrainie znaczącej pomocy bez zwiększania obciążeń podatników i cięcia kosztów społecznych, co wyróżnia ten kraj na tle innych partnerów.
Norwegia posiada Narodowy Fundusz Opieki Społecznej z aktywami o wartości 18,5 biliona NOK (1,7 biliona dolarów). Według szacunków ekspertów i norweskiego rządu oprócz przewidywanych przychodów w latach 2021-2023 zarobiono co najmniej 1,2 biliona koron (110 miliardów dolarów). z powodu gwałtownego wzrostu cen gazu w Europie w związku z rosyjską wojną gazową, która rozpoczęła się jeszcze przed inwazją na pełną skalę. W odpowiedzi Unia Europejska wprowadziła program RePowerEU, który zakłada zastąpienie gazu rosyjskiego, w tym gazem norweskim.
W Norwegii toczą się obecnie aktywne debaty na temat zwiększenia wsparcia dla Ukrainy, ale nie wszystko jest takie proste.
Saga budżetowa trwająca rokPodejście Norwegii do wspierania Ukrainy od samego początku opierało się na zasadach systematyczności i długoterminowego zaangażowania. Oczywiście taka przewidywalność ma ogromne zalety, ale nie zawsze uwzględnia pilność wyzwań stojących dziś przed Ukrainą. W 2023 roku Norwegia uruchomiła Program im Nansen, wieloletni program pomocowy dla Ukrainy z budżetem 75 miliardów koron (6,7 miliarda dolarów), który obejmuje szeroki zakres wsparcia, czyli pomoc wojskową, humanitarną i budżetową, i nie obejmuje wsparcia dla wysiedleńców.
Od zimy 2024 roku, w dużej mierze z powodu opóźnienia amerykańskiej pomocy wojskowej, ostrzału przemysłu energetycznego i pogorszenia sytuacji na froncie, rząd norweski znajduje się pod dużą presją opozycji i społeczeństwa dotyczącą konieczności zwiększenia pomocy dla Ukrainy, a od jesieni do aktywnego poparcia dołączyli także sąsiedzi Norwegii, przede wszystkim Dania i Szwecja.
Storting (norweski parlament) rozważa obecnie propozycję rządu dotyczącą znacznego zwiększenia kwoty programu do 130 miliardów koron (12,2 miliarda dolarów). Jednocześnie jednak rząd zaproponował jego przedłużenie do 2030 roku, ustalając roczny dolny gwarantowany limit wsparcia dla Ukrainy na poziomie 15 miliardów koron (1,4 miliarda dolarów) z możliwością jego podwyższenia odrębnymi dodatkowymi decyzjami. I tak np. w 2024 r. pomoc także zwiększono oddzielnie, dwukrotnie, zwiększając łączną kwotę do 27 miliardów koron (2,4 miliarda dolarów).
Wizja opozycji dotycząca wsparcia Ukrainy jest znacznie bardziej ambitna. Liberalna partia Venstre, która od samego początku głośno opowiadała się za znaczącym zwiększeniem pomocy, zaproponowała przeznaczenie dla Ukrainy 105 miliardów koron (9,5 miliarda dolarów), a konserwatyści z Goire – 45 miliardów koron (4 miliardy dolarów). Zwiększenia pomocy domagają się także środowiska eksperckie, byli wojskowi i naukowcy. Na przykład pod niedawnym apelem podpisało się 110 liderów opinii. W prywatnych rozmowach eksperci wyrażają zamieszanie, dlaczego dotychczas pomoc nie została znacząco zwiększona, skoro Norwegia ma zarówno środki, jak i konsensus społeczny.
Podczas spotkania premiera Støre z przywódcami frakcji parlamentarnych 26 listopada rząd zaproponował zwiększenie pomocy dla Ukrainy na 2025 rok do co najmniej 30 miliardów koron (2,7 miliarda dolarów), konsultują się obecnie przywódcy frakcji.
Odrzucamy obawy i wyjaśniamy pilnośćRządowi norweskiemu w dalszym ciągu brakuje jednak zrozumienia powagi wyzwań, przed którymi stoi obecnie Ukraina, ani poczucia pilności udzielenia wsparcia Ukrainie. Młodszym partnerem koalicyjnym Partii Pracy premiera Støre’a jest agrarno-centrowa partia, dla której Ukraina nie jest priorytetem.
Wśród argumentów przeciwko znacznemu zwiększeniu pomocy rząd wymienia obawy związane z korupcją na Ukrainie, obawę przed odwetem ze strony Rosji oraz fakt, że jeśli Norwegia da więcej, inne kraje ograniczą pomoc. Obawiają się także, że powstanie precedens w zakresie wykorzystywania środków Funduszu Pomocy Narodowej, będącego funduszem przyszłych pokoleń, na bieżące potrzeby.
Wszystkie można łatwo obalić. Wyjaśniamy przebieg reform po 2014 roku, wyrażając, jaką pracę domową nam pozostawiono. Instytucje antykorupcyjne, a także ukraińskie społeczeństwo obywatelskie i dziennikarze śledczy kontynuują swoją pracę nawet podczas inwazji na pełną skalę. Jednak im oczywiście mniej powodów podają nasze instytucje państwowe i organy ścigania, tym łatwiej będzie obalić takie argumenty na arenie międzynarodowej, bo argument korupcji jest ważny nie tylko w Norwegii, ale także w USA, Niemczech , Danii czy Brukseli.
Hybrydowe ataki Rosji na Europę rozpoczęły się dawno temu i Norwegia nie jest wyjątkiem. Ich wywiad wielokrotnie odnotowywał próby szpiegostwa, a także naruszenia przez rosyjskie drony norweskiej przestrzeni powietrznej w pobliżu obiektów infrastruktury krytycznej. Podobnie jak inne kraje nordyckie, Norwegia również przygotowuje się do możliwej wojny, niedawno zaktualizowała instrukcje postępowania w sytuacjach nadzwyczajnych dla ludności cywilnej i przyjęła długoterminowy plan zainwestowania 600 miliardów koron (56 miliardów dolarów) we własną obronę w ciągu najbliższych 12 lat.
Pomoc kluczowych partnerów już zaczyna być ograniczana niezależnie od decyzji norweskiego rządu. Podczas gdy kraje takie jak Dania i Szwecja zwiększają swoje wsparcie, przyszła wielkość pomocy od kluczowych sojuszników, takich jak USA i Niemcy, pozostaje niepewna. Co więcej, nie ulega wątpliwości, że prezydent Trump będzie nalegał na zwiększenie zobowiązań krajów europejskich. Tym samym rozszerzenie wsparcia na Ukrainę może nie tylko pomóc Ukrainie, ale także przyczynić się do wzmocnienia relacji Norwegii z nową administracją w Białym Domu.
Jeśli chodzi o fundusz dla przyszłych pokoleń, oczywiście najlepszą inwestycją dla rządu norweskiego jest obecnie nie przekazywać tej wojny swoim dzieciom.
Znaczenie wspierania Ukrainy dla EuropyNorwegia posiada technologię i zasoby niezbędne do naszego zwycięstwa. Na przykład w sierpniu okazało się, że na Ukrainie rozpocznie się produkcja pocisków 155 mm w technologii norweskiej firmy Nammo i nie jest to jedyny przykład. Pomoc Norwegii jest kluczowa w obszarze ochrony nieba, bo istnieje norwesko-amerykańskie porozumienie NASAMS jest ważnym elementem naszej tarczy przeciwlotniczej.
Podjęto pierwszy krok w kierunku wsparcia ukraińskiego przemysłu obronnego. Któregoś dnia ogłoszono, że Norwegia przeznaczy 500 mln koron (45 mln dolarów) z budżetu na 2024 rok. na zakup broni od ukraińskich producentów na potrzeby Sił Obronnych Ukrainy w ramach tzw. „modelu duńskiego”. Podejście to powinno zostać znacząco rozszerzone w roku 2025, gdyż pozwoli jednocześnie osiągnąć dwa kluczowe cele: wyposażenie Sił Zbrojnych Ukrainy w niezbędny sprzęt wojskowy i jednocześnie pobudzić naszą gospodarkę.
Tym samym w 2025 roku Norwegia może pomóc Ukrainie w zakupie broni od ukraińskich producentów, produkcji systemów obrony powietrznej i pocisków, a także ochronie i odbudowie obiektów infrastruktury energetycznej krytycznej.
Ze strony Ukrainy należy priorytetowo zwrócić uwagę na rozwój stosunków z Norwegią. Pomimo obserwowanej w ostatnim czasie pozytywnej dynamiki współpracy z krajami nordyckimi, niepokój budzi ponad dwuletnia nieobecność ambasadora w Norwegii, a także sekretarza wojskowego. Chociaż zespół ambasady wykonuje ważną pracę, występują w nim poważne niedobory kadrowe, a nieobecność ambasadora stanowi niepożądany sygnał na najwyższym szczeblu politycznym. Konieczne jest zwiększenie liczby kontaktów na wszystkich poziomach, w tym w dyplomacji parlamentarnej i kulturalnej, a także ułatwienie wizyt norweskich parlamentarzystów i urzędników na Ukrainie, aby mogli zobaczyć rosyjską agresję.
Dziś Ukraina mierzy się nie tylko z Rosją, ale także z Koreą Północną, Iranem, a nawet Chinami, które dostarczają Rosji pomoc militarną. Nie możemy w pojedynkę powstrzymać całej „koalicji tyranii”. W tym celu niezwykle ważne jest zbudowanie „koalicji zdeterminowanych”, w której sercu powinny oczywiście znajdować się kraje nordyckie, w szczególności Norwegia, jako wiarygodny i strategiczny partner Ukrainy.