„Według Pistoriusa drony mogą uderzać w stanowiska bojowe, centra logistyczne i inne cele„, informuje: www.radiosvoboda.org
Zauważył, że drony są „kierowane i wspierane przez sztuczną inteligencję” oraz że mogą „wyłączyć elektroniczną obronę dronów wroga”.
Według Pistoriusa drony „można dostarczyć bardzo szybko” i „rozmieścić 30–40 kilometrów za linią frontu i uderzać w stanowiska bojowe, centra logistyczne i inne cele”.
Pomimo tego, że niemieckie media nazwały bezzałogowe statki powietrzne „mini-Taurusami”, rząd zauważył, że mają one różne zasięgi lotu.
Rzeczniczka Departamentu Obrony Natalie Jennings powiedziała reporterom, że „jak donoszą niektóre media, nie ma żadnego połączenia z systemem Taurus”.
Według informacji niemieckiej gazety Bild chodzi o drony szturmowe typu HX-2 Karma produkowane przez monachijską firmę Helsing.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podczas debaty w izbie niższej niemieckiego parlamentu 13 marca powtórzył tezę, że nie popiera dostaw na Ukrainę rakiet dalekiego zasięgu Taurus. Stwierdził, że dla niego jest to granica, której nie chce przekraczać.