„„Ale nie była to czynność urzędowa, podczas której można poinformować bliskich, że ciała rzeczywiście leżą w takich a takich grobach””, informuje: www.radiosvoboda.org
„To był tajny pochówek. Rzecz w tym, że im (nastolatkom) postawiono zarzuty z artykułu, który przewiduje oskarżenie o „działalność terrorystyczną”. A ponieważ sprawa została zamknięta, warunkowo w okolicznościach nierehabilitacyjnych, chłopców tam nie ma, w związku z tym zamknęli sprawę, nie kontynuowali śledztwa. Mają zasadę, że w takich okolicznościach nie oddają ciała bliskim i chowają je w tajemnicy. Nie była to jednak czynność urzędowa, podczas której można poinformować bliskich, że w takich a takich grobach rzeczywiście znajdują się ciała. To oni ponoszą oficjalną odpowiedzialność za to, że zgodnie z ich ustawodawstwem nie przewiduje się pochówku. Ale Berdiańsk to małe miasto i nie ma powodu wątpić, że zostali pochowani” – stwierdził prawnik.
W związku z zajęciem przez Rosję części południowych terytoriów Ukrainy redakcja nie może uzyskać oficjalnego potwierdzenia części składanych stwierdzeń ani samodzielnie ich zweryfikować.
W czerwcu 2023 roku wyszło na jaw, że w okupowanym Berdiańsku dwóch nastolatków – Tigran Ohannisyan i Nikita Khanganov – zostało zabitych przez snajperów. Olga Reshetylova, współzałożycielka Inicjatywy Medialnej na rzecz Praw Człowieka, koordynatorka kierunku „Wojna i sprawiedliwość”, opowiedziała o tym w programie „Swoboda na żywo” Radia Swoboda. Następnie władze okupacyjne miasta Berdiańsk w obwodzie zaporoskim potwierdziły zabójstwo nastolatków, których nazwali „proukraińskimi terrorystami”.
Wcześniej nastolatkowie zostali oskarżeni przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej o rzekome „przygotowanie sabotażu” na kolei. Usłyszeli oni zarzuty z artykułu przewidującego karę od 10 do 20 lat pozbawienia wolności.
Według obrońców praw człowieka Tigran Hovhannesyan był brutalnie przesłuchiwany i torturowany przez pięć dni. Od nastolatka żądano przyznania się do przygotowania sabotażu – poinformował Dmytro Lubinets, Rzecznik Praw Człowieka Rady Najwyższej.
Podkreślił, że strona rosyjska odmawia zwrotu ciał zmarłych chłopców rodzicom ani stronie ukraińskiej. W lipcu 2024 r. Lubinets zaapelował do Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) o zezwolenie rodzinom na pochówek dzieci.