„„Odnieśliśmy kolejne zwycięstwo na froncie energetycznym”„, informuje: www.radiosvoboda.org
„To nie tylko ładunek – to krok strategiczny” – powiedział.
Według Jermaka „udało się to osiągnąć pomimo wysiłków Rosji zmierzających do zniszczenia ukraińskiego systemu energetycznego w czasie wojny”.
„Odnieśliśmy kolejne zwycięstwo na froncie energetycznym” – stwierdził szef OP.
Wcześniej Europa importowała około dwóch piątych (40%) swojego gazu z Rosji, z czego większość pochodziła rurociągami. Obecnie całkowity import gazu z Rosji, w tym gaz rurociągami, stanowi zaledwie około 16% całkowitych dostaw gazu do UE.
Unijni urzędnicy są przekonani, że blok nie potrzebuje rosyjskiego paliwa, nawet jeśli oznacza to zgodę na wyższe ceny na zakup gazu gdzie indziej.
Jednak, jak pisze FT, według danych pochodzących ze śledzenia statków rosyjski LNG odpowiadał w tym roku za 20% całkowitego importu paliwa żeglugowego do UE w porównaniu z 15% w roku ubiegłym. Nie cały rosyjski LNG sprowadzany do Europy jest zużywany w regionie, część jest przeładowywana i wysyłana w inne części świata.
Komisja Europejska proszona jest o lepszą kontrolę, aby operacje rozładunku rosyjskiego LNG podlegały raportowaniu, zgodnie z wymogami 14. pakietu sankcji UE. Komisja Europejska powinna domagać się danych o dostawcach gazu importujących skroplony gaz ziemny z Federacji Rosyjskiej, a także o wolumenie importowanego rosyjskiego gazu – postulowali autorzy apelu.