„Przeszedłem na stronę wroga: byłemu szefowi wydziału SBU na Krymie postawiono zarzut zdrady stanu. byłemu szefowi wydziału SBU na Krymie postawiono zarzut zdrady stanu. Po zajęciu półwyspu przeszedł na stronę Federacji Rosyjskiej i stał na czele oddziału FSB, za co otrzymał nagrodę władz okupacyjnych.„, informuje: unn.ua
Bliższe dane
W toku śledztwa ustalono, że od 2013 roku podejrzany pracował na stanowisku szefa wydziału 3 głównego wydziału kontrwywiadowczej ochrony interesów państwa w zakresie bezpieczeństwa ekonomicznego Państwowej Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Autonomicznej Republice Krym.
Jednak po zajęciu półwyspu złamał przysięgę wojskową i w 2014 roku został mianowany „szefem oddziału” okupacyjnej FSB Rosji w Republice Krymu i mieście Sewastopol, który jest bezpośrednio zaangażowany w organizację i realizację działań mających na celu zajęcie Półwyspu Krymskiego
W ciągu dwóch lat mężczyzna został odznaczony medalem „Za obronę Krymu” dekretem tzw. głowy republiki.
Swoimi działaniami podejrzany przyczynił się do ustanowienia i wzmocnienia władzy państwa agresora na półwyspie, a także udzielił pomocy jego przedstawicielom w prowadzeniu działalności wywrotowej przeciwko Ukrainie
W związku z tym został poinformowany o podejrzeniu o zdradę stanu (część 1 art. 111 Kodeksu karnego Ukrainy). Byłemu szefowi wydziału SBU na Krymie grozi do 15 lat więzienia z konfiskatą mienia.
Przypomnimy
Pracownicy ukraińskiej spółki zostali poinformowani o podejrzeniu pomocy przy budowie fabryki gazu skroplonego w obwodzie rostowskim w Federacji Rosyjskiej. Współwłaściciel firmy ma na terenie Federacji Rosyjskiej 5 spółek dostarczających sprzęt dla Gazpromu i Łukoilu.