„Trzej policjanci ranni w wyniku ataków rakietowych na Charków są w ciężkim stanie.„, informuje: www.ukrinform.ua
„Dzisiaj pracujemy na miejscu śmierci naszego kolegi. Andrij Matwienko jest pułkownikiem policji, był moim przyjacielem. Dwudziestu sześciu rannych pracowników, trzech naszych kolegów w ciężkim stanie – Rosjanie wiedzieli, gdzie uderzają. Po dwóch rosyjskich rakietach następuje chaos i zniszczenie. Zbieramy wrak i jak zwykle utrwalamy każdy dowód zbrodni wojennej armii rosyjskiej” – czytamy w komunikacie.
Według Bolwinowa zaatakowana jednostka nadal pracuje.
„Przetrwały tu mundury tych, którzy służyli w mieście frontowym, ich właścicielom życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Kontynuujemy pracę. I oddział policji zaatakowany przez wroga także” – powiedział szef wydziału śledczego.
Przeczytaj także: Atak balistyczny na Charków: rozbierane są gruzy prywatnych domów, dwie osoby są ranne Jak informowaliśmy, 1 listopada armia rosyjska przeprowadziła ukierunkowany atak rakietowy na komisariat policji w centrum Charkowa. Zginął 43-letni Andrij Matwienko, zastępca szefa wydziału wsparcia personalnego wojewódzkiej policji, 26 funkcjonariuszy organów ścigania zostało rannych. Rannych zostało także czterech cywilów, ich stan jest lekki lub umiarkowany.
Ponadto jedno z trafień padło na prywatny dom, dwa domy zostały całkowicie zniszczone. Tam trwa rozbiórka gruzu, nie wiadomo na pewno, czy w lokalu przebywali ludzie.
Uszkodzonych zostało 20 budynków prywatnych i mieszkalnych, w których wybito około tysiąca szyb, budynek administracyjny, sklepy i ponad 10 samochodów.
Według wstępnych danych armia rosyjska uderzyła w miasto zestawami przeciwlotniczymi S-300 lub S-400.
Foto: Wyhiwski FB