„Ogromne wydatki rosyjskiej gospodarki na potrzeby wojskowe prowadzą do jej przegrzania, ale Federacja Rosyjska wciąż ma środki, aby kontynuować wojnę.„, informuje: www.ukrinform.ua
W publikacji nawiązano do rosyjskich ekonomistów, w szczególności Władysława Inozemcewa, pracownika Europejskiego Centrum Analiz i Strategii (uznawanego w Federacji Rosyjskiej za „zagranicznego agenta”), którzy uważają, że Moskwa jest w stanie sfinansować wojnę z Ukrainą z jednego do trzech lat ze względu na ogromne przychody ze sprzedaży ropy i nieskuteczność zachodnich sankcji.
Badanie przeprowadzone w październiku przez Rosyjski Związek Przemysłowców i Przedsiębiorców wykazało, że 83% firm ma trudności ze znalezieniem pracy.
Na Syberii brakuje kierowców autobusów. W rosyjskich gospodarstwach dojarki otrzymują tę samą wysoką pensję co pracownicy IT, aby utrzymać je w pracy, a hotelom trudno jest znaleźć kelnerów, sprzątaczki i kucharzy.
Przeczytaj także: Szczyt BRICS w Kazaniu: czego chciała Moskwa i co dostała Zdaniem analityków Putin nieuchronnie ograniczy wydatki socjalne na edukację, opiekę zdrowotną i infrastrukturę cywilną.
Należy zauważyć, że pomimo zdolności Rosji do prowadzenia przez pewien czas wojny i produkcji prymitywnej broni w dużych ilościach, kompleks wojskowo-przemysłowy Federacji Rosyjskiej nie jest w stanie produkować nowoczesnej broni i sprzętu wojskowego.
Jak podaje Ukrinform, Rosja tygodniowo użyła przeciwko Ukraińcom ponad 1100 kierowanych bomb lotniczych, ponad 560 dronów szturmowych i około 20 różnego rodzaju rakiet.