„Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto skrytykował swoich kolegów z UE za to, że 16 grudnia na spotkaniu szefów dyplomacji prawie nikt nie poparł propozycji Viktora Orbána dotyczącej „świątecznego rozejmu”.„, informuje: www.pravda.com.ua
Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto skrytykował swoich kolegów z UE za to, że 16 grudnia na spotkaniu szefów dyplomacji prawie nikt nie poparł propozycji Viktora Orbána dotyczącej „świątecznego rozejmu”.
Źródło: „Prawda Europejska” w nawiązaniu do Teleksu
Bliższe dane: Zdaniem Sijarto UE ignoruje sytuację na polu bitwy, gdzie wojska rosyjskie przyspieszyły natarcie, gdyż w dalszym ciągu propagują „aktualną strategię” (nie sprecyzował jaką).
„Ich to nawet nie obchodzi, że zbliżają się Święta Bożego Narodzenia” – dodał węgierski minister, zauważając, że żaden z uczestników spotkania, w tym Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy, nie poparł idei „rozejmu bożonarodzeniowego”.
Według Sijarto część ministrów w ogóle poparła ideę zawieszenia broni, ale inni „wyraźnie wypowiadali się przeciwko niej”. Jedynie szef słowackiego MSZ wyraził poparcie dla dyplomatycznego rozwiązania wojny – twierdzi węgierski minister.
Sijarto wyjaśnił logikę „rozejmu” w następujący sposób: „Jeśli nie ma działań wojennych, nie ma też rosyjskiej ofensywy”.
Przypomnimy:
- Wiktor Orban powiedział 11 grudnia, że Węgry zaoferowały Ukrainie zawieszenie broni w okresie świątecznym i wymianę jeńców wojennych na dużą skalę, ale prezydent Wołodymyr Zełenski rzekomo odrzucił ten pomysł.
- Później minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjártó faktycznie potwierdził, że to nieprawda, gdyż Orbán nie rozmawiał z Zełenskim i w związku z tym nie mógł wiedzieć, że odrzucił ofertę węgierskiego premiera.