„W kolejnych wyborach prezydenckich Wołodymyr Zełenski może przegrać ze względu na sytuację, która doprowadziła go do zwycięstwa w 2019 r. – oczekiwania Ukraińców na zmiany na lepsze ze strony „nowej siły”. Źródło: publikacja „Ukraińskiej Prawdy” „Czy wybory są możliwe przed końcem wojny i kto może je wygrać” Bezpośrednie wystąpienie przedstawiciela centrum analitycznego KMIS Antona Hruszetskiego: „W przypadku Wołodymyra Zełenskiego obserwujemy powolną tendencję spadkową wsparcia.„, informuje: www.pravda.com.ua
W kolejnych wyborach prezydenckich Wołodymyr Zełenski może przegrać ze względu na sytuację, która doprowadziła go do zwycięstwa w 2019 r. – oczekiwania Ukraińców na zmiany na lepsze ze strony „nowej siły”.
Źródło: Publikacja „Ukraińskiej Prawdy” „Czy wybory są możliwe przed zakończeniem wojny i kto może je wygrać”
Mowa bezpośrednia Anton Gruszetski, przedstawiciel centrum analitycznego KMIS: „W przypadku Wołodymyra Zełenskiego widać powolną tendencję spadkową poparcia. Zaufanie do niego jest duże, ale tendencja do (byłego szefa Sił Zbrojnych Ukrainy Walerego) Załużnego jest szybko rośnie. Jego zaufanie nadal utrzymuje się na poziomie 80-90%. A na plus wyborcy, podobnie jak w przypadku Zełenskiego w 2019 r., przypisują Załużnemu własne cechy i cechy, projektują wobec niego pożądane cnoty i oczekiwania”.
Bliższe dane: Jak nieoficjalnie przyznaje jego kolega z innego serwisu socjologicznego, przy pewnej symulacji głosowania, może dojść do sytuacji, gdy rozkład sił będzie podobny jak przy wyborach w 2019 roku. Tylko tym razem imię triumfatora będzie inne.
Jak wynika z artykułu, w trzecim roku inwazji na Federację Rosyjską na pełną skalę poczucie zagrożenia przestało być legitymatorem działań władz. Wszystkie sondaże ostatnich miesięcy pokazują tę samą tendencję – systematyczny spadek poziomu zaufania do większości instytucji rządowych niezwiązanych bezpośrednio z Siłami Obronnymi.
Bilans zaufania do prezydenta Zełenskiego wynosi obecnie +4% (48,5% zaufania / 44,5% nieufności), ale wykazuje powolną tendencję spadkową.
Tak naprawdę poparcie prezydenta, które na początku inwazji sięgało 90%, staje się zakładnikiem ogólnego spadku zaufania do systemu, a wysokie poparcie armii przestało przekładać się na takie samo poparcie jej dowódcy -główny.
W warunkach, w których „stare stare” i „nowe stare” elity nie budzą zaufania w społeczeństwie, postać taka jak obecny ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii może odegrać przełomową rolę.
Ponadto, zdaniem Hruszyckiego, jeśli powstanie warunkowa partia Załużnego, o której on sam nie powiedział jeszcze ani słowa, to naprawdę może zyskać bardzo duże poparcie.
Dlatego rozmówcy UP w „Słudze Narodu” sceptycznie podchodzą do rozmów o szybkich wyborach parlamentarnych: ludzie ich nie chcą, a rząd ma wszelkie szanse, aby je głośno stracić – czytamy w artykule.