„Według źródła w magazynie składowano rakiety dla kompleksów „Iskander”.„, informuje: www.radiosvoboda.org
W nocy 18 września rosyjskie środki masowego przekazu doniosły o masowym ataku dronów w mieście Toropiec w obwodzie twerskim w Rosji – lokalne władze poinformowały o ewakuacji ludności z terenu działań obrony powietrznej i wybuchł pożar.
Później w Internecie pojawiły się filmy przedstawiające głośne eksplozje i pożary na dużą skalę, pochodzące od lokalnych mieszkańców, którzy zgłosili, że zaatakowano skład amunicji. Władze lokalne poinformowały, że pożar wybuchł „w wyniku upadku szczątków UAV”.
Później źródło Radia Liberty w SBU poinformowało, że siedziba głównego wydziału rakietowego i artyleryjskiego Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej w Toropce została zaatakowana przez drony SBU, GUR i SSO.
Według źródła w magazynie składowano rakiety dla kompleksów Iskander, taktycznych kompleksów rakietowych Toczka-U, rakiety przeciwlotnicze i amunicję artyleryjską.
18 września rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o rzekomym zniszczeniu 54 dronów w wielu regionach. Nie poinformowali jednak o sytuacji w obwodzie twerskim.
Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę drony bojowe regularnie latają w rosyjskie regiony, powodując zniszczenia i ofiary. Ministerstwo Obrony Rosji twierdzi, że ataki przeprowadzane są od strony ukraińskiej.
Kijów twierdził, że celem ataków na Rosję jest infrastruktura wojskowa, energetyczna i transportowa, które są kluczowe dla wysiłku wojennego Moskwy.
Władze rosyjskie prawie nigdy nie informują o pełnym zakresie zniszczeń spowodowanych ukraińskimi strajkami.