„Na spotkaniu omówiono plany na grudzień i pierwszy kwartał 2025 roku, m.in. dostawy dla Sił Zbrojnych „nocnych” dronów oraz nowych DeepStrike’ów”, informuje: www.radiosvoboda.org
Według niego podczas spotkania przeanalizowano dane dotyczące każdej jednostki wojskowej: ile dronów jest już w użyciu, ile jest w magazynach, a ile zaginęło. W związku z tym kształtują się potrzeby jednostek wojskowych.
„W 2024 roku znaczna liczba dronów – bombowców, zwiadowców, FPV i innych typów UAV – trafiła już do wojska. Prace te są kontynuowane nieprzerwanie, nawet w warunkach zmian na rynku” – czytamy w poście Umerowa na Facebooku.
Omówiono także plany na grudzień i pierwszy kwartał 2025 roku – pisze minister, obejmujące dostawy „nocnych” dronów i nowego DeepStrike’a zdolnego razić cele daleko za liniami wroga. Dodał, że zakontraktowano już prawie 30 tys. takich dronów.
19 listopada Zełenski ogłosił, że w przyszłym roku w ukraińskich zakładach technologicznych na Ukrainie wyprodukowanych zostanie co najmniej 30 tys. dronów dalekiego zasięgu. Według niego postawiono także zadanie wyprodukowania nie mniej niż 3 tys. rakiet manewrujących i rakiet bezzałogowych.
Od początku inwazji na Federację Rosyjską na pełną skalę Ukraina stara się zwiększyć własną produkcję broni, częściowo produkując ją wspólnie z partnerami.