„Według strategii głównym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Mołdawii jest „możliwa ekspansja” rosyjskich działań wojskowych na Ukrainie, „szczególnie w obwodzie odeskim”„, informuje: www.radiosvoboda.org
Bezpieczeństwu Republiki Mołdawii zagrażają także „operacje hybrydowe” prowadzone przez Rosję bezpośrednio lub za pośrednictwem „lokalnych pośredników”. Niedawno w parlamencie tego kraju zorganizowano przesłuchania organów ścigania, aby zrozumieć i zapobiec przyszłym programom masowego kupowania głosów rzekomo stosowanym przez Rosję i Ilana Shora podczas wyborów i referendum 20 października.
Przeczytaj także: Pięć taktyk stosowanych przez Kreml, aby ingerować w wybory europejskie w 2024 roku
Kolejnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa kraju jest rosyjska armia „nielegalnie stacjonująca na terytorium Republiki Mołdawii”, a także „formacje zbrojne” tzw. władz w Tyraspolu. W dokumencie stwierdza się, że ostateczne rozwiązanie kwestii Naddniestrza jest „mało prawdopodobne w nadchodzących latach”, a Mołdawia pragnie, aby została ona rozwiązana wyłącznie pokojowo.
Strategia zakłada stopniowe zwiększanie środków budżetowych na obronę narodową, aby do 2030 r. osiągnąć poziom 1% produktu krajowego brutto (PKB) z obecnych 0,55%.
Projekt został poddany głosowaniu w pierwszym czytaniu przez posłów na ostatnim posiedzeniu plenarnym 26 grudnia.
Latem strategia została pozytywnie zatwierdzona przez rząd i przesłana do konsultacji prezydent Mai Sandu. Po zatwierdzeniu w końcowym czytaniu instytucje publiczne mają sześć miesięcy na wdrożenie polityki zgodnej z niniejszą strategią.
Naddniestrze to separatystyczny region Mołdawii, który od 1992 r. nie znajduje się pod kontrolą Kiszyniowa. Rosja od ponad 20 lat przetrzymuje w Naddniestrzu około 1700 żołnierzy.
Na początku marca 2022 roku faktyczne władze Naddniestrza wezwały Mołdawię do uznania ich „niepodległości” i podpisania porozumienia międzypaństwowego na tle złożenia przez władze Mołdawii wniosku o członkostwo w Unii Europejskiej.