„Dziesiątki tysięcy proeuropejskich demonstrantów gromadziło się przez 34 dni z rzędu w pobliżu budynku gruzińskiego parlamentu w stolicy, Tbilisi.„, informuje: www.ukrinform.ua
Dziesiątki tysięcy proeuropejskich demonstrantów gromadziło się przez 34 dni z rzędu w pobliżu budynku gruzińskiego parlamentu w stolicy, Tbilisi.
W sylwestra dziesiątki tysięcy demonstrantów wyszły na ulice stolicy Gruzji, aby kontynuować protest przeciwko prorosyjskiemu rządowi.
Na Alei Rustawelego, jednej z głównych alei Tbilisi, demonstranci domagali się nowych wyborów parlamentarnych i uwolnienia wszystkich aresztowanych wcześniej działaczy i demonstrantów.
Odrębny marsz zorganizowano w pobliżu więzienia Hldani, w którym obecnie przetrzymywanych jest kilkadziesiąt osób zatrzymanych podczas protestów.
Protestujący zorganizowali także wspólną tradycyjną gruzińską ucztę zwaną Supra, podczas której dzielili się jedzeniem i napojami jako symbolem jedności i solidarności.
Protestujący twierdzili, że dzisiejszy wiec nie był tylko wyrazem sprzeciwu, ale celebracją ich jedności. Obiecali także, że będą kontynuować wiece do czasu spełnienia wszystkich ich żądań.
Przeczytaj także: Ministrowie spraw zagranicznych Trójkąta Weimarskiego wezwali Gruzję do przeprowadzenia ponownych wyborów parlamentarnych Była prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili zamieściła zdjęcie wspólnych uroczystości w serwisie społecznościowym X i napisała: „Gruzja protestuje podczas 34. nocy, która była pełna radości, solidarności i nadziei dla ponad 200 000 protestujących, którzy wspólnie świętowali ( Po gruzińsku przy tablicy kilometrowej) 2025 rokiem nowych wyborów. Samoorganizacja osiągnęła nowy poziom.”
Jak podaje Ukrinform, w Gruzji zapanowała fala niepokojów po ogłoszeniu 28 listopada przez obecnego premiera Iraklija Kobakhidze czteroletniego zawieszenia negocjacji akcesyjnych z UE.
Przeczytaj także: W Gruzja Aktywiści protestowali przeciwko inauguracji Kawelaszwilego, doszło do aresztowań Posunięcie to wywołało codzienne masowe protesty, które często przeradzały się w przemoc, a policja regularnie używała policji, gazu łzawiącego i armatek wodnych, aby rozpędzić demonstrantów.
W niedzielę były gruziński piłkarz Micheil Kawelaszwili oficjalnie objął stanowisko szóstego prezydenta kraju, zastępując Salome Zurabiszwili. Były piłkarz reprezentacji narodowej i angielskiej Premier League został 27 listopada wybrany na kandydata na prezydenta przez partię „Gruzińskie Marzenie”.
Zdjęcie: Ezz Gaber