„Warszawski sąd aresztował na trzy miesiące kierowcę minibusa, który na początku stycznia potrącił śmiertelnie 14-letniego nastolatka z Ukrainy. Źródło: „Ukrinform” poinformował Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, „Europejska Prawda” pisze Szczegóły: Według Skiby kierowcy przedstawiono zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki przed miejsce wypadku, które grozi od pięciu do 20 lat więzienia.„, informuje: www.pravda.com.ua
Źródło: „Ukrinform” poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba – pisze „Europejska Prawda”
Szczegóły: Kierowcy postawiono zarzuty potrącenia i ucieczki, powiedział Skiba. przygody samochodowektóry przewiduje od pięciu do 20 lat pozbawienia wolności.
Reklama:
Mężczyzna jest także oskarżony o prowadzenie pojazdu pomimo trzyletniego zakazu prowadzenia pojazdu do kwietnia 2026 r. za wcześniejsze wykroczenia. Grozi mu za to od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
„Na wtorkowym posiedzeniu sąd uwzględnił wnioski prokuratury i aresztował tego kierowcę… Na podstawie dwóch artykułów grozi mu do 25 lat więzienia” – dodał rzecznik warszawskiej prokuratury.
Skiba zauważył także, że matka zmarłego nastolatka dobrze mówi po polsku, zatem niewykluczone, że rodzina przybyła do Polski przed inwazją Rosji na Ukrainę na pełną skalę.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło wieczorem 3 stycznia. Kierowca minibusa potrącił chłopca na przejściu dla pieszych, a następnie uciekł. Nastolatek żywy został przekazany lekarzom, jednak później zmarł w szpitalu.
Później Prokuratura Okręgowa w Warszawie podała, że zmarłym chłopcem był 14-letni Ukrainiec.
Na początku grudnia po pościgu w Warszawie zatrzymano 45-letniego kierowcę z bronią i narkotykami.