20 września, 2024
Wojna powinna stać się dla Rosji znacznie trudniejsza – przemówienie prezydenta na otwarciu XX dorocznego spotkania Strategii Europejskiej w Jałcie thumbnail
Wiadomości z Ukrainy

Wojna powinna stać się dla Rosji znacznie trudniejsza – przemówienie prezydenta na otwarciu XX dorocznego spotkania Strategii Europejskiej w Jałcie

Ukraina potrzebuje wystarczającego zasięgu. Nie wystarczy po prostu powiedzieć, że istnieje rozwiązanie. Wystarczająco dalekiego zasięgu, aby zmienić przebieg wojny i zmusić Rosję do poszukiwania pokoju. I naprawdę mamy nadzieję dla naszych partnerów, mamy nadzieję na wyniki od naszych partnerów.„, informuje: www.prezydent.gov.ua

Chwała Ukrainie!

Drodzy uczestnicy tegorocznego spotkania w sprawie strategii europejskiej w Jałcie!

Drodzy przyjaciele Ukrainy!

Dziękuję za zaproszenie. Cieszę się, że mogę teraz powitać Was wszystkich na Ukrainie – a wielu z Was nie jest to pierwszy raz. I niezwykle ważne jest, aby podczas takiej wojny być na Ukrainie, być obok naszych obrońców, obrońców Ukrainy, z całym naszym narodem – ludźmi, którzy zmuszeni są przejść przez najtrudniejszą rzecz, jaka może się wydarzyć – przez pełną skalę wojna. Jestem wdzięczny wam wszystkim, że jesteście z Ukrainą.

Ale ważne jest również, abyśmy wszyscy w równym stopniu rozumieli, co to znaczy być z Ukrainą. Nie chodzi tylko o obecność. Nie tylko o emocjonalny związek z naszym państwem, z Ukraińcami, z naszą walką o niepodległość.

Wczoraj armia rosyjska przeprowadziła jeden z wielu ataków na Ukrainę. To był atak artyleryjski. We wsi Wirolubiwka w obwodzie donieckim.

Rosjanie widzieli, gdzie uderzają. Spłonęły ciężarówki Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża. W wyniku tego uderzenia dwie osoby zostały ranne. Niestety, trzech zginęło. Moje kondolencje. Byli pracownikami misji humanitarnej, życie odebrała im rosyjska artyleria. I to niefortunne, bardzo niefortunne, że Czerwony Krzyż w swoim oficjalnym komunikacie bał się nawet powiedzieć, że był to rosyjski atak. To jest nasze życie. Ale to jest ich twarz… Ale to nie tylko prawda – to rosyjski strajk, rosyjski terror. Równie wymowny cios zadała wczoraj armia rosyjska. Rosyjski pocisk trafił w cywilny statek na Morzu Czarnym. Wydaje mi się, że było to już w pobliżu wód rumuńskich. Był to masowiec z ładunkiem pszenicy. Port docelowy znajduje się w Egipcie. I mieliśmy szczęście, że żaden z członków załogi nie zginął w wyniku tego pocisku. I nie było żadnej reakcji ze strony Egiptu, mimo że chodzi o ich bezpieczeństwo żywnościowe. Ale tak Rosja traktuje Egipt, bezpieczeństwo żywnościowe i swobodną żeglugę – zachowuje się jak typowy terrorysta. Dopóki będą obowiązywać podwójne standardy moralne, Putin może szukać czegoś innego niż pokój.

To już trzeci rok wojny na pełną skalę. A po tylu morderstwach, po tylu zniszczeniach na Ukrainie, po tylu rosyjskich zbrodniach wojennych, po tylu atakach terrorystycznych, Putin wciąż może sobie pozwolić na niszczenie życia na Ukrainie według własnego uznania, może kupować i produkować rakiety, bomby i artylerię, może sobie pozwolić nawet na stawianie światu ultimatum. Ale on oczekuje – oczekuje, że świat ulegnie jemu, jego szaleństwu.

To już trzeci rok wojny, a Putin nadal uważa, że ​​należy mu to przyznać. Dlaczego tak?

W tych dniach odbyły się bardzo ważne spotkania z naszymi partnerami, na Ukrainie byli znamienici goście. W szczególności przedstawiciele Stanów Zjednoczonych Ameryki i Wielkiej Brytanii.

Oczywiście nie możemy w pełni ujawnić treści zamkniętych negocjacji pomiędzy naszymi partnerami a nami. Ale chcę podzielić się moimi uczuciami.

Teraz na Ukrainie, podobnie jak w wielu innych krajach, rozpoczął się rok szkolny. Dzieci poszły do ​​szkoły. My na Ukrainie naprawdę chcemy, aby jak najwięcej dzieci uczyło się nie online, ale razem z innymi dziećmi w normalnej atmosferze, szkolnej atmosferze, podczas której zdobywana jest nie tylko wiedza, ale także umiejętności społeczne, komunikacyjne i życiowe. Do tego potrzebna jest obrona powietrzna, przede wszystkim „patriotów”, których na świecie jest pod dostatkiem i których od dawna oczekiwaliśmy od naszych partnerów.

A kiedy się mówi na spotkaniach, ważnych, zamkniętych – różnych, z partnerami: potrzebujemy obrony przeciwlotniczej, trudno, bardzo trudno usłyszeć za każdym razem odpowiedź: „Pracujemy nad tym”. Niestety, w tej chwili rosyjskie rakiety i dostarczeni przez Iran „szahedi” również działają, ale działają na naszym niebie i przeciwko naszemu narodowi. A Putin nie potrzebuje żadnych pozwoleń, żadnych dalekosiężnych zatwierdzeń.

Wszyscy słyszeliście, wielu widziało, a niektórzy nawet sami widzieli, jak trudno jest teraz na froncie, jak trudno jest teraz wszędzie, zwłaszcza w obwodzie donieckim, niedaleko Pokrowska. Nasi żołnierze są tam bohaterscy – chciałbym, żebyśmy ich wspierali, oklaskiwali, dziękowali za odwagę – to naprawdę silni ludzie, bardzo silni ludzie. Ty i ja wszyscy rozumiemy, że potrzebują wzmocnień. A to oznacza – obsadzone i gotowe do walki jednostki. Wystarczy nie tylko nie stracić pozycji, ale także je przywrócić.

Od miesięcy rozmawiamy z naszymi partnerami na ten temat – o obsadzie kadrowej naszych zespołów. Jestem wdzięczny wszystkim przywódcom, wszystkim państwom, które podjęły odpowiedzialne zobowiązania i rzeczywiście wywiązują się z nich na czas. Ale szczerze mówiąc, wciąż daleko nam do pełnego zrealizowania tego, na co zgodziliśmy się dawno temu.

A kiedy się o tym przypomina podczas negocjacji, bardzo trudno jest ponownie usłyszeć: „My się tym zajmujemy, pracujemy”. Jak się wydaje, Putin pali nasze miasta i wsie – to właśnie robi. I nie potrzebuje żadnej zgody. Putin interpretuje opóźnienie w udzieleniu nam pomocy i podjęciu zdecydowanych decyzji dla Ukrainy jako pozwolenie dla siebie na robienie tego, co chce i czego chce.

Oraz w przypadku połączeń międzymiastowych dla Ukrainy.

Każdy, kto po prostu widzi na mapie, skąd Rosja codziennie uderza, gdzie Rosja przygotowuje swoje siły, gdzie Rosja utrzymuje rezerwy, gdzie lokalizuje obiekty wojskowe i jakiej logistyki używa – każdy, kto to wszystko widzi, oczywiście rozumie, do czego służy Ukraina dalekiego zasięgu .

Swoją drogą szczegółowo o tym rozmawialiśmy z Anthonym Blinkenem i Davidem Lammym, sekretarzem stanu USA i brytyjskim ministrem spraw zagranicznych, którzy niedawno byli w Kijowie. Mam nadzieję, że po naszej rozmowie nie będzie już otwartych pytań o to, dlaczego Ukraina potrzebuje wystarczającego zasięgu dalekiego zasięgu.

Jeszcze raz chcę podkreślić: dość. Nie wystarczy po prostu powiedzieć, że istnieje rozwiązanie. Wystarczająco dalekiego zasięgu, aby zmienić przebieg wojny i zmusić Rosję do poszukiwania pokoju. I naprawdę mamy nadzieję dla naszych partnerów, mamy nadzieję na wyniki od naszych partnerów. Przynajmniej nad tym pracujemy.

Drogie Panie i Panowie!

Kiedy myślimy o tym, jak zakończyć wojnę, musimy mieć całkowitą jasność, że to my i wy tego potrzebujemy, a nie Putin. Nie chce niczego kończyć. Czuje się komfortowo wysyłając ludzi na śmierć, rządząc swoim ludem za pośrednictwem telewizji i ciesząc się życiem w swojej bańce. Niestety wojna nie dotknęła go osobiście ani jego bliskich. Na razie. Na razie. Ale Putin i jego wspólnicy muszą odczuć wszystkie problemy, jakie niesie ze sobą wojna. A to oznacza, że ​​wojna powinna stać się dla Rosji znacznie trudniejsza. Tylko w ten sposób można zmusić Rosję do zaakceptowania faktu, że wojna będzie musiała się zakończyć. I podsumowując słusznie – w oparciu o prawo międzynarodowe. Wymaga to zdecydowanych decyzji światowych. I każdy z Was wie jakie.

Kiedy słyszymy, że do Rosji przybyły nowe rakiety z Iranu, jest to to samo zło, które sojusznicy musieli już zestrzelić na niebie Bliskiego Wschodu. Marka rakiet może być teraz inna, ale nie motyw terrorystyczny stojący za rozprzestrzenianiem i użyciem tej broni przez Iran. Jeśli sojusznicy wspólnie zestrzeliwują rakiety i drony na niebie Bliskiego Wschodu, dlaczego nadal nie ma podobnej decyzji w sprawie wspólnego zestrzelenia rosyjskich rakiet i irańskich „szahidów” na niebie Ukrainy? Co więcej, nie robi się tego nawet wtedy, gdy rakiety i drony kierują się dosłownie na terytorium naszych sąsiadów.

A kiedy poruszamy tę kwestię z naszymi partnerami, swoją drogą, cały czas wszyscy starają się, szczerze mówiąc, po prostu o tym rozmawiać. I boją się nawet powiedzieć: „pracujemy nad tym”. Nawet tych słów można się obawiać. I to prawda.

Jak dotąd jedynie Białoruś wyróżniła się zestrzeleniem rosyjskich „męczenników”. Nie sądziłem, że będzie to miało taką formę… Uważam, że to naprawdę upokarzające dla silnego demokratycznego świata.

Zarówno my, jak i nasi partnerzy znamy absolutnie dokładnie wszystkie punkty, w których Rosja gromadzi siły do ​​uderzeń. Wszystko. Wiedzą, gdzie znajduje się rosyjska obrona powietrzna. Jeśli ktoś nie wie od partnerów, możemy udostępnić tę informację. Oraz na jakie pozycje rozmieszczone są wyrzutnie rosyjskich rakiet i jakie szlaki logistyczne są krytyczne dla rosyjskiego kontyngentu okupacyjnego. Wszystko to można zniszczyć w ciągu kilku miesięcy. Wojna trwa 10 lat, na pełną skalę – prawie trzy. To znaczy, czego brakuje, aby to ukończyć? Wytrzymałość? Rozwiązanie? Czy to jest pragnienie?

Dlaczego Putin może utrzymać maksymalną produkcję własnej broni? Otrzymuje krytyczne komponenty. W rosyjskich rakietach, które codziennie uderzają w nasze miasta i wsie, widzimy komponenty z całego świata: Ameryki, Europy, Tajwanu itp. Łańcuchy takich dostaw do Rosji nadal istnieją. I okazuje się, że Putinowi taniej jest kontynuować terror, niż nam się przed tym terrorem chronić. Logistyka broni w Rosji i platformy rosyjskich uderzeń są po prostu, niestety, nadal poza zasięgiem naszych obrońców, naszych uderzeń defensywnych. Mamy skuteczne drony. Ale drony nie mogą zrobić wszystkiego, co powinny robić rakiety. A nawet artyleria Putina może zabrać więcej niż potrzeba i stosunkowo tanio w Korei Północnej, gdy dla Ukrainy każdy pakiet obronny jest osiągnięciem.

Dlaczego teraz dużo mówię, przepraszam, dużo, szczególnie o szczegółach broni? W rzeczywistości są to szczegóły dotyczące zmuszania Rosji do zawarcia pokoju. Putin nie rozumie niczego innego. Tylko to, co wzmacnia pozycję Ukrainy. Tylko to, co pogarsza sytuację Rosji. Tylko, że partnerzy rzeczywiście podejmują niezbędne kroki, a nie ze spotkania na spotkanie obiecują, że nad tym popracują, rozważą, jakie kroki są konieczne, tak jakby nadal dla nikogo nie było jasne, jakie one są.

Oczywiście żyjemy w czasie wojny i w takich warunkach nie da się zaplanować niezmiennego harmonogramu. Ale w tym miesiącu mamy zaplanowane spotkanie z prezydentem Bidenem. Przedstawię mu plan na zwycięstwo. System wzajemnie powiązanych rozwiązań, dzięki któremu Ukraina zdobędzie wystarczającą siłę – wystarczającą, aby skierować tę wojnę na kurs pokojowy.

Agresywne wojny, takie jak wojna Rosji z Ukrainą, mogą zakończyć się sprawiedliwie na kilka sposobów: albo armia okupacyjna zostanie wyparta siłą, albo za pomocą dyplomacji, która gwarantuje zachowanie prawdziwej niepodległości kraju i oczyszczenie go z okupacji. Zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku Ukraina potrzebuje mocnych stanowisk. Stany Zjednoczone mogą w tym pomóc. Jeśli tak samo chcemy wygrać z naszym kluczowym partnerem. Pakiet zwycięstwa, który przedstawię Prezydentowi Stanów Zjednoczonych, może utorować drogę do bezpiecznego pokoju – do pełnego wdrożenia Formuły Pokoju. Niestety, na świecie wciąż krążą złudzenia, że ​​uda się porozmawiać z Moskwą lub wytyczyć nowe czerwone linie, dzięki którym Moskwa ostatecznie stanie się bardziej miękka i skłonna do pojednania. Jeśli nie mamy złudzeń, jeśli wszyscy chcemy kiedyś usłyszeć słowa „w końcu nastał pokój, sprawiedliwy pokój na Ukrainie”, to powinniśmy już usłyszeć, że Ukraina stała się wystarczająco silna – wystarczająco silna, aby zwyciężyć. I to będzie gwarancją pokoju.

I to zależy nie tylko od nas. Pod wieloma względami – od świata, od Was, znajomych.

Dziękuję wszystkim Ukraińcom za odwagę! Dziękuję każdemu z partnerów, którzy naprawdę robią wszystko, aby Ukraina była silna, aby nasze państwo zwyciężyło.

I chcę móc podziękować przywódcom świata za rzecz kluczową – za właśnie taką pomoc, która sprawi, że zwycięstwo Ukrainy będzie nieuniknione. Tylko w ten sposób chęć poszukiwania prawdziwego pokoju dotrze do bańki Putina.

Dziękuję za uwagę!

Chwała Ukrainie!

Powiązane wiadomości

Armia rosyjska posuwała się w kierunku Stelmachówki, Grodówki i Ukrainska – DeepState. MAPA

censor.net

Sztab Generalny: w ciągu dnia doszło do 173 starć na froncie, najwięcej w kierunku Kurachowa

radiosvoboda

W Iwano-Frankowsku działa PPO – burmistrz

pravda.com.ua

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej