„Na liście ukraińskich jeńców wojennych, na przyjęcie których Ukraina rzekomo nie wyraża zgody, opublikowanej przez rosyjską rzeczniczkę praw obywatelskich Tetianę Moskalkową, siedmiu Ukraińców wróciło już do domu.”, informuje: www.ukrinform.ua
„Ze strony rosyjskiej pojawiają się głośne wypowiedzi na temat liczby więźniów, których najwyraźniej mogą wymienić, pojawiają się nawet listy. Oficjalnymi kanałami oczywiście nie otrzymaliśmy żadnych prawdziwych ofert. Ta gra Rosjan jest przeznaczona wyłącznie dla publiczności, i jest to szczególnie cyniczne. Manipulują losem ludzi i słabą pozycją ich bliskich. Co widzimy? nazwiska i daty urodzenia, wśród nazwisk jest 14 cywilów, czyli rosyjscy propagandyści proponują wymianę naszych zwykłych obywateli na ich wojsko, co jest naruszeniem międzynarodowego prawa humanitarnego” – powiedział Usow.
Według niego wypowiedź rosyjskiej rzeczniczki praw obywatelskich Moskalkowej ma na celu destabilizację sytuacji i jest próbą dyskredytacji ukraińskich organów państwowych.
Usow poinformował, że strona ukraińska otrzymuje od strony rosyjskiej realne oferty jedynie w sprawie wymiany jeńców schwytanych w kierunku Kurska. Tzw. władze rosyjskie nie są zainteresowane schwytanymi Rosjanami z innych regionów.
Przeczytaj także: Nie wymieniony. Jak poszukują osób zaginionych podczas wojny na Ukrainie „Setki rosyjskich jeńców, w tym ciężko rannych, marnieją w ukraińskich obozach od ponad roku lub dwóch. Są tacy, których losem kraj agresora nie interesuje się od samego początku inwazji” – dodał.
Jak podano, w środkach masowego przekazu pojawiła się informacja, że rosyjska rzecznik praw obywatelskich Tetiana Moskalkowa opublikowała listy więźniów, których Ukraina rzekomo „nie chce” przyjmować. Na liście opublikowanej przez Moskalkovą znajduje się 630 osób.
28 listopada Komisarz Praw Człowieka Rady Najwyższej Dmytro Lubinets zasugerował, że oświadczenie strony rosyjskiej w sprawie przygotowań do ewentualnej wymiany 630 jeńców wojennych może mieć charakter operacji informacyjno-psychologicznej.