„Poinformowała o tym Służba Bezpieczeństwa Ukrainy w czwartek, 9 stycznia. Podali, że zatrzymani są podejrzani o wykonanie ładunku wybuchowego, którego użył 37-latek…„, informuje: armyinform.com.ua
Przeczytaj dla: < 1 min. 9 stycznia 2025, 10:34
Poinformowała o tym Służba Bezpieczeństwa Ukrainy w czwartek, 9 stycznia.
Podali, że zatrzymani są podejrzani o wyprodukowanie ładunku wybuchowego, którego użył 37-letni mężczyzna zwerbowany przez służby specjalne kraju agresora.
„Statystami okazali się 33-letni dezerter, który dobrowolnie opuścił jednostkę wojskową Ukrainy i ukrywał się w Dnieprze, oraz jego 25-letnia żona. Szukając „łatwego” zarobku na tematycznych kanałach Telegramu, natknęli się na służby specjalne Federacji Rosyjskiej, które później zdalnie werbowały małżonków” – podała SBU.
Jak wynika ze śledztwa, po wykonaniu bomby domowej roboty zgodnie z instrukcjami Rosjan, napastnicy ukryli ją w torbie i umieścili w wyznaczonym miejscu, a gdy terrorysta ją zabrał, zgłosili to swojemu przełożonemu. .
Jednocześnie, aby nie wzbudzać podejrzeń, oskarżeni zabrali ze sobą swoje 3-letnie dziecko.
„Po ataku terrorystycznym para przeprowadziła się do innego wynajmowanego mieszkania. Tam próbowali „zamieszać ślady” i „położyć się”, aby móc kontynuować współpracę z Federacją Rosyjską. Funkcjonariusze zatrzymali ich pod nowym adresem. Podczas przeszukania zabezpieczono telefony komórkowe i ubrania posiadające dowody zbrodni, a także rosyjskie instrukcje dotyczące produkcji SVP” – podała SBU.
Obecnie obaj zatrzymani zostali powiadomieni o podejrzeniu w ramach części. 2, 3 art. 258 (akt terrorystyczny dokonany przez grupę osób na podstawie wcześniejszego spisku, skutkujący śmiercią osoby) i rozdz. 1 art. 14 (przygotowanie do przestępstwa).
Grozi im za to dożywocie z konfiskatą mienia.
Jak donosi ArmiyaInform, w regionie Sum zdemaskowano kilku rosyjskich agentów, którzy byli zaangażowani w zbieranie danych wywiadowczych na temat rozmieszczenia sprzętu walki elektronicznej i obrony powietrznej.