„Jego historię opowiedziano w Siłach Lądowych. „Kiedy odpoczywałem, przyszli chłopcy i zgłosili, że znów zbliża się do nas czołg. Zdecydowałem się użyć broni przeciwpancernej AT4…„, informuje: armyinform.com.ua
Przeczytaj dla: < 1 min. 25 grudnia 2024, 20:24
Jego historię opowiedziano w Siłach Lądowych.
„Kiedy odpoczywałem, przyszli chłopcy i zgłosili, że znów zbliża się do nas czołg. Zdecydowałem się użyć broni przeciwpancernej AT4. Zadanie było tylko jedno – uderzyć go, żeby nam nie zrobił krzywdy” – wspomina wojownik.
„Kowal” „Swoim działaniem Koval powstrzymał atak wroga na pozycję. On i jego towarzysze przygotowywali się do ataku, więc czekał na nich czołg z granatnikiem AT4 w ręku. Kiedy samochód się zbliżył, „Koval” oddał jeden strzał w komorę silnika” – powiedział Wojsk Lądowych.
Następnie zdetonowano amunicję czołgową. Najnowszy T-90 spłonął.
Jak podaje ArmiyaInform, zamiast żyć i pracować na stosunkowo spokojnych tyłach, żołnierz 71. oddzielnej brygady myśliwskiej Sił Zbrojnych Rosji o znaku wywoławczym „Lastiwka” walczy na stanowiskach dronów uderzeniowych tuż pod nosem wróg.