29 września, 2024
Wojna

Nuklearny szantaż Putina to blef, czyli jak wróg sprytnie manipuluje warunkami

Powiedział, że „krytyczne zagrożenie” dla suwerenności Rosji, nawet przy użyciu broni konwencjonalnej, byłoby podstawą do reakcji nuklearnej. Takie wypowiedzi najwyraźniej słychać na Kremlu, kiedy…„, informuje: armyinform.com.ua

Przeczytaj dla: 2 min. 29 września 2024, 6:31

Kolaż autorstwa Serhija Polczuka / ArmyInform Kolaż autorstwa Serhija Polczuka / ArmyInform Któregoś dnia Putin ponownie zaczął straszyć świat bronią nuklearną.

Powiedział, że „krytyczne zagrożenie” dla suwerenności Rosji, nawet przy użyciu broni konwencjonalnej, byłoby podstawą do reakcji nuklearnej. Takie wypowiedzi słychać oczywiście na Kremlu, gdy trzeba rozgrzać elektorat, podnieść notowania po kolejnej porażce lub przekroczeniu wcześniej deklarowanych przez Siły Obronne Ukrainy „czerwonych linii”.

Ale groźby nuklearne Putina przestały już działać nawet na Zachodzie, gdzie tego typu wypowiedzi nie wywołują już takiego zamieszania jak wcześniej. Na Ukrainie są one na ogół traktowane z ironią, bo rosyjska propaganda i groźby już dawno tu nie działały.

„Nuklearny szantaż Putina to strach przed ukraińską bronią, co pozbawia Federację Rosyjską składów broni strategicznej, szkodzi zdolności Putina do dalszego terroru. To horror o strachu. Nic więcej” – przekonuje porucznik Andrij Kowalenko, szef Centralnej Służby Bezpieczeństwa RBNiO.

Każdy już doskonale zrozumiał, jak katsapowie sprytnie manipulują terminami, na przykład:

wojna jest jego;

przyloty – wrak;

eksplozja – klaskanie;

terrorysta to zagraniczny specjalista.

Za pomocą zmiany nazw mogą dowolnie zmieniać swoje ustawodawstwo.

Przykładowo w swojej doktrynie napisali, że broń nuklearna przeleci nad wszystkimi krajami, które wystrzelą UAV na terytorium Federacji Rosyjskiej.

Wywołało to ogólną euforię i falę „szału zwycięstwa” na bagnach. Następnego dnia UAV leci do Moskwy, pod działaniem EW uderza w wieżowiec. Przeciętny katsap skulił się w oczekiwaniu na obiecany atak nuklearny na zachodniego agresora, włączył telewizor i tam jakiś gubernator powiedział: „Dzisiaj przeleciało nad nami UFO”. Oznacza to, że nie ma powodu używać jądra.

Podobne zagrożenia nuklearne już wielokrotnie pękały jak bańki mydlane. Kiedy nasza armia zatopiła flotę moskiewską, kiedy zniszczyła magazyny i obiekty wojskowe na Krymie wroga, kiedy uderzyła w rafinerie ropy naftowej…

Ostatecznie, kiedy Siły Zbrojne wkroczyły na „pierwotnie rosyjski” obwód kurski, wszystkie dotychczasowe powtarzające się groźby z użyciem broni nuklearnej okazały się tą samą bańką. Okazało się, że dyktator nie jest w stanie, jak obiecał, „wykorzystać wszystkich dostępnych nam środków, aby chronić Rosję i nasz naród”, a wszystko, co się tam dzieje, nazwał „prowokacją na dużą skalę”.

Zatem nawet teraz jedyną rzeczą, którą wszechpotężny i starzejący się karzeł Kremla chce osiągnąć swoimi groźbami, jest zakłócenie zachodniego wsparcia dla Ukrainy. Wybrzmiewają przecież na tle dyskusji o tym, czy Zachód może pozwolić Ukrainie na uderzenie bronią dalekiego zasięgu na terytorium Federacji Rosyjskiej. Może I w końcu pozwoli.

Powiązane wiadomości

W nocy nieprzyjaciel trafił rakietami w Dobropyll w obwodzie donieckim: 7 rannych

unn

Zełenski przedstawił Kongresowi USA Plan Zwycięstwa i podkreślił znaczenie wsparcia ponadpartyjnego

unn

Rosjanie ostrzeliwali dwie gminy obwodu czernihowskiego: 8 eksplozji dziennie

unn

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej