24 października, 2024
Wojna

O zaginionych osobach, niepłaceniu „kombatantów” i wariografie dla kolegów. Rozmowa z szefem Centralnego Wydziału Ochrony Praw Żołnierzy Służby Wywiadu Wojskowego

ArmyInform zapytał szefa Urzędu płk. Wołodymyra Łaguty, jakie pytania zadają najczęściej żołnierze i członkowie ich rodzin. O komunikacji, e-raportach i pomocy…”, informuje: armyinform.com.ua

Przeczytaj dla: 5 min. 24 października 2024, 7:21

Zdjęcie: Olena Khudyakova / ArmiyaInform Zdjęcie: Olena Khudyakova / ArmiyaInform Centralny Departament Ochrony Praw Żołnierzy Ministerstwa Obrony Ukrainy (CSUZPV MOU) poinformował, że w ciągu pierwszych czterech miesięcy działania odnowiono prawa 851 żołnierzom i 57 rodzinom obrońców. W sumie mówimy o prawie tysiącu odwołań i wniosków.

ArmyInform zapytał szefa Urzędu płk. Wołodymyra Łaguty, jakie pytania zadają najczęściej żołnierze i członkowie ich rodzin.

O komunikacji, e-raportach i pomocy rodzinom, gdy wojsko nie kontaktuje się z nami Panie Wołodymyrze, podał Pan, że w ciągu pierwszych czterech miesięcy pracy Pański Departament rozpatrzył 965 odwołań i wniosków. W szczególności w zakresie niepłacenia zasiłków i świadczeń jednorazowych, kwestie zwolnienia ze służby wojskowej. Jakie są przyczyny takich apeli ze strony wojska? Kiedy dokładnie następuje moment naruszenia praw żołnierza?

— Przyczyny mogą być różne, ale absolutnie konieczne jest poznanie przesłanek, które się do tego przyczyniły.

Podam przykład. W kierunku Zaporoża ranny został żołnierz, miał wstrząśnienie mózgu, sam trafił do szpitala. Za dzień lub dwa jego bojownik zaczyna dowiadywać się, gdzie zniknęła dana osoba. Przesłałem go do SZCH (arbitralne pominięcie części – przyp. red.). Wstrzymano świadczenia wojskowe.

Zwrócił się do nas o pomoc. Moi koledzy dowiedzieli się o wszystkich okolicznościach, udali się do jednostki wojskowej, w szczególności do dowódcy, i pomogli rozwiązać tę kwestię. W praktyce czasem wszystko da się załatwić nawet telefonicznie.

Ranny w bitwie: o wypłatach dla obrońców w trakcie leczenia

Ranny w bitwie: o wypłatach dla obrońców w trakcie leczenia

Komunikacja jest ważna. Współpracujemy z sektorem publicznym. Mamy centrum kryzysowe przy Ministerstwie Obrony Narodowej. Bardzo potężny zespół, który w szczególności monitoruje wszystkie sieci społecznościowe, wszelkie informacje w różnych kierunkach. Jeśli zauważą jakiekolwiek naruszenie (prawa wojskowe. wyd.), to przekieruj do nas te historie.

Przygotowujemy zarówno raporty tygodniowe, jak i dzienne, dzięki czemu możemy zauważyć pojawienie się masowych zapytań ze strony wojska danej jednostki. W takim przypadku komunikujemy się z jednostką, aby szybko zareagować na identyczne problemy i szybko przywrócić naruszone prawa żołnierzom, a także zapobiec takim naruszeniom w przyszłości.

W pewnym momencie pojawił się jeszcze jeden poważny problem — dowódcy nie przyjmowali meldunków. Aby go rozwiązać, przy udziale organizacji pozarządowej „Princip” przygotowali akt prawny regulujący tryb składania i ich rozpatrywania. W szczególności zaproponowano cyfryzację składania sprawozdań. Dla twórców aplikacji „Armia+” powstało zadanie techniczne i opracowano odpowiednie zamówienie. Mamy więc teraz e-raporty, a także określone terminy ich rozpatrywania w formie pisemnej i elektronicznej.

Równie ważnym obszarem naszej pracy jest rozpatrywanie odwołań i skarg członków rodziny personelu wojskowego, także wtedy, gdy personel wojskowy nie kontaktuje się z nami. Czasami dzwonią do dowódców, chcą poznać los swoich bliskich, ale im nie odpowiadają. W takiej sytuacji funkcjonariusze CUZPV kierują odpowiednie wnioski do jednostek wojskowych i nawiązują łączność z właściwymi funkcjonariuszami.

Wiele osób zginęło lub zaginęło. Istotne w tym przypadku jest utworzenie w Siłach Zbrojnych Służby Eskortowej, której rola polega w szczególności na komunikowaniu się z bliskimi żołnierzy.

Proponowane zmiany: data śmierci zostanie ustalona od momentu potwierdzenia DNA Niedawno wspomniałeś, że pracujesz nad zmianą sposobu datowania zgonów osób, które uznano za zaginione. Proszę opowiedzieć bardziej szczegółowo.

— Chodzi o zmiany w przepisach regulujących wypłatę jednorazowego świadczenia na wypadek śmierci. Na przykład żołnierz zaginął cztery lata temu. Później Siły Obronne oczyściły określony teren i odnalazły szczątki, przekazały je placówce medycznej, przeprowadziły analizę DNA i potwierdzono, że należą one do wskazanego żołnierza.

Obecnie datę śmierci liczy się od chwili uznania danej osoby za zaginioną. Po proponowanych zmianach data zgonu będzie zapisywana od momentu potwierdzenia DNA. Prawo do jednorazowej wypłaty pieniężnej można otrzymać w ciągu trzech lat. Jeżeli od chwili śmierci do chwili realizacji prawa do jednorazowej pomocy upłynęły więcej niż trzy lata, rodzina może odnowić prawo do świadczenia wyłącznie na drodze sądu. Zmiany zaproponowane przez Urząd są obecnie rozpatrywane przez CMU.

Higiena informacyjna i prawna w wojsku Główne przyczyny łamania praw nielegalne działania urzędników i dowódców. Jak udaje się Panu załagodzić tę sytuację i czy jest to w ogóle możliwe?

— Armia powiększyła się kilkukrotnie, przybyli nowi ludzie. Należy ich przeszkolić i my również nad tym pracujemy. Uruchamiamy odpowiednie kursy, udzielamy wyjaśnień, wydajemy rekomendacje itp.

Czy wprowadzicie w oddziałach swego rodzaju higienę informacyjną i prawną?

– Bardziej legalne. Problemów jest naprawdę sporo, narastają latami.

Innym powodem odwołań, według ciebie, jest niezapłacenie bojowego 100 000. Jak myślisz, dlaczego ten problem występuje w ogóle i jak na niego wpływasz?

— Wspomniano o jednej z ostatnich historii. Skontaktował się z nami ranny żołnierz, który przebywa w placówce medycznej. Zgodnie z prawem wszystkie płatności, w tym wynagrodzenie bojowe, są zatrzymywane w szczególności na czas leczenia. Ma już decyzję sądu, do której jednostka wojskowa się nie stosuje.

Zaczęliśmy rozpatrywać jego skargę. Okazuje się, że dowódca wykonywał misję bojową, a jego podwładni nie poinformowali go o tej sytuacji. Podaliśmy zalecenia, jak wyjść z tej sytuacji, więc problem został rozwiązany.

Płatności „bojowe” na rzecz wojska: za co są pobierane i dlaczego mogą nie płacić

Płatności „bojowe” na rzecz wojska: za co są pobierane i dlaczego mogą nie płacić

Poinformował pan, że przeprowadzono również dwa dochodzenia i „w niektórych przypadkach znaleziono oznaki przestępstwa zgłoszone odpowiednim władzom”. Czy możesz mi powiedzieć więcej? Czy toczy się otwarte postępowanie karne?

— Czy masz dostęp do tajemnicy państwowej?

Nie ma żadnego.

— W takim razie przykro mi, nie mogę szczegółowo wypowiedzieć się na ten temat. Tak, rzeczywiście odbyły się dwa śledztwa, potwierdzono stan faktyczny, a materiały na polecenie ministra przekazano właściwym organom.

Inny kierunek Twojej pracy przestrzegania równości płci, a także problemów związanych z dyskryminacją ze względu na płeć. Dlaczego w ogóle? Czy myślisz, że w dziesiątym roku wojny pojawia się to pytanie? Zgłosili Państwo, że w tym kierunku mogą być również prowadzone oficjalne inspekcje lub oficjalne dochodzenia.

— Moim zdaniem problem nieprzestrzegania równości płci ma ścisły związek ze wzrostem liczebności personelu wojskowego i zaniedbaniem problemu, a także niechęcią do reagowania na tego typu naruszenia zarówno ze strony pokrzywdzonych, osoby oraz ze strony bezpośredniego kierownictwa.

Aby temu zapobiec, funkcjonariusze naszego Biura biorą czynny udział w pracach nad opracowaniem Instrukcji składania i rozpatrywania zgłoszeń naruszeń związanych z dyskryminacją ze względu na płeć, przestępstwami przeciwko wolności seksualnej i integralności seksualnej, a także ich rejestrację w Ministerstwie Obrony Obrony Ukrainy, Siłach Zbrojnych Ukrainy i Państwowej Specjalnej Służbie Transportowej, agencjach wywiadowczych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz podległych im jednostkach, instytucjach i ośrodkach.

Mamy zasadnicze stanowisko: wszyscy nasi ludzie przechodzą badanie na wariografie Jak powstał zespół zarządzający? Kim są ci ludzie?

— Ludzie zdobywali informacje o zarządzaniu z różnych źródeł: usłyszeli od znajomych, zobaczyli oferty pracy w LobbyX itp. Kiedy ktoś wysłał CV, trzon organizacyjny naszego nowo powstałego Działu już patrzył na tę osobę. Ustalono termin rozmowy. Niektórzy nawet dzwonili z pola bitwy za pośrednictwem łącza wideo. Zadzwonił jeden z kandydatów z niemal otoczonego Vugledara – i przeprowadziliśmy z nim rozmowę.

Mamy też pryncypialne stanowisko: wszyscy nasi ludzie przechodzą badanie na wariografie. Ja osobiście też przeszedłem kontrolę. Robię to po to, abym mógł szczerze rozmawiać z podwładnymi. Nawiasem mówiąc, jeden z ważnych czynników jest uwzględniony w teście na wariografie – dotyczący interakcji kandydata z zagranicznymi służbami specjalnymi Federacji Rosyjskiej i Republiki Serbii.

Jeśli chodzi o samych funkcjonariuszy, to w większości są to osoby z wykształceniem prawniczym, część z nich ma doświadczenie służby w organach ścigania, prawników, prawie wszyscy mają doświadczenie bojowe.

Czy mają Państwo aktualnie wolne stanowiska w Departamencie?

— Tak, w Departamencie są wolne stanowiska. Są też kandydaci, którzy przeszli już wszystkie weryfikacje, rozmowy kwalifikacyjne i testy na wariografie, a my obecnie przygotowujemy plany relokacji. Ale są tu pewne punkty: nasi potencjalni kandydaci to mądrzy prawnicy w jednostkach wojskowych i nie wszyscy dowódcy chcą zwolnić dobrych specjalistów (uśmiecha się wyd.). Dlatego pomagamy znaleźć zastępstwo, aby jednostka wojskowa nie uległa osłabieniu kadrowemu.

Powiązane wiadomości

Plus 1240 okupantów, 108 UAV i 45 systemów artyleryjskich: Sztab Generalny zaktualizował dane o stratach wroga

unn

Group of Ukrainian pilots completed initial flight training in Britain. PHOTOS

censor.net

Charków jest atakowany: liczba rannych wzrosła do 9 osób, wśród nich dziecko – burmistrz

unn

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej