„Pułkownik Władysław Wołoszyn, rzecznik OUV „Tavria”, opowiadał o tym na antenie ogólnopolskiego teletonu „Edyny Noweny”: – Tu też południe jest dość duże. [наявні] różny…„, informuje: armyinform.com.ua
Przeczytaj dla: < 1 min. 5 listopada 2024, 22:17
Pułkownik Władysław Wołoszyn, rzecznik OUV „Tawria”, opowiadał o tym na antenie ogólnokrajowego teletonu „Edyny Novyny”:
– Południe też jest tutaj dość duże [наявні] różne rosyjskie oddziały jej kompleksu.
Na Mierzei Tenderowskiej przy ujściu Dniepru stacjonują na przykład przedstawiciele rosyjskiej „Floty Północnej”. To także korpus morski, są też różne jednostki, których Rosjanie używają również w działaniach wojennych.
Są tam głównie przedstawiciele ich połączonych armii z południowego okręgu. Przedstawiciele Wschodniego Okręgu Wojskowego stoją bliżej wschodu. Ponadto mamy kilka jednostek ich „oddziałów powietrzno-desantowych”.
Rzecznik zauważył, że wyszkolenie żołnierzy różnych jednostek i formacji znacznie się różni.
— Jeśli chodzi o ich szkolenie, to jest różnie. Są też profesjonaliści, „specjaliści” i są ich tzw. Zmobilizowani, którzy mają już określony poziom wyszkolenia. Poza tym istnieją małe jednostki, głównie w oddziałach szturmowych — są to oddziały byłych więźniów. Zjawisko to nie jest powszechnie stosowane, ale istnieje” – powiedział rzecznik OUV „Tavria”.
Wcześniej ArmiyaInform podał, że armia rosyjska skoncentrowała na południu Ukrainy około 200 tys. żołnierzy, w tym siły okupacyjne na Krymie.