„Oświadczenie Poroszenki skierowane do całego świata „aby zakończyć wojnę w ciągu 24 godzin” – populizm, który szkodzi Ukrainie w świecie – obrońca wojskowy Oleksij „Stalker” skrytykował oświadczenie Poroszenki o możliwości zakończenia wojny w jeden dzień. Przypomniał wcześniejsze nieudane „plany pokojowe” byłego prezydenta, które doprowadziły do tragicznych konsekwencji.„, informuje: unn.ua
„Teraz główny populista Poroszenko wyjechał do USA jako ukraiński parlamentarzysta. Tam zrobił pośmiewisko nie tylko całej swojej partii, ale także, niestety, naszemu krajowi. Bo wszyscy dobrze pamiętają poprzednie plany pokojowe Poroszenki i to, jak się one zakończyły Nic dobrego A za takie „pokojowe plany” sam Poroszenko powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za zdradę stanu, a nie wygłaszać nowe populistyczne wypowiedzi, bo – jak czas pokazuje – są one bardzo kosztowne. Ukraińcom” – podsumowuje żołnierz.
Według Stalkera istniał już plan Poroszenki „zakończenia ATO w godzinach” i inne, które zakończyły się tragicznie dla kraju.
„Obietnica zakończenia ATO w godzinach” zakończyła się kotłem Ilovai. Tam zniszczył prawie wszystkie dobrobaty. Wiem, bo już wtedy walczył. Podczas gdy Rosjanie niszczyli naszych chłopców, błagali Kijów, aby zapewnił im posiłki. Ale pomoc nie nadeszła. Piotr zabrał ją na paradę na Chreszczatyk. A nasi zostali zastrzeleni. Nazywano to „planem Poroszenki” – napisał wojskowy. – „Kolejny 15-punktowy „Plan pokojowy” Poroszenko zaczął od razu realizować. Dlatego w pierwszym tygodniu swojej prezydentury ogłosił: „Armia ukraińska wstrzymuje ogień!” Dali Putinowi możliwość zgromadzenia wojsk i ataku na Ukrainę na pełną skalę” – powiedział wojskowy.
Według niego plan Poroszenki jest nierealny.
„Plan Zwycięstwa Poroszenki nie istnieje, bo przez prawie trzy lata wielkiej wojny Petro Oleksijowycz wpadał w polityczną zasadzkę: skromnie wzbogacił się do statusu najwyższego oligarchy; stosował PR na żołnierzach Sił Zbrojnych; opowiadał bajki że w 2022 roku obrońcy „zadrżeli” i on osobiście musiał chwycić za broń i wyzwolić obwód kijowski od okupantów” – napisał obrońca.
Jak już informowaliśmy, w 2016 roku za sprawą rządu Poroszenki na Ukrainie doszło do skandalu związanego z ingerencją w wybory w USA. Władze z czasów Poroszenki dzięki stróżom prawa wyciekły informacje, które niemal kosztowały Donalda Trumpa prezydenturę. Sam Poroszenko w imieniu Ukrainy poszedł wspierać Hilary Clinton w trakcie wyborów w USA, ignorując Trumpa. Z tego powodu Trump przez długi czas uważał Ukrainę za wroga, a nie sojusznika.