„Oleksandr Tkaczuk, pełniący obowiązki szefa śledczego Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego (BEB), wykorzystał swoje oficjalne stanowisko do wywarcia nacisku na połtawskich detektywów prowadzących śledztwo w sprawie produkcji nielegalnych papierosów przez winnicką fabrykę tytoniową. Stwierdzono to w nowym badaniu projektu Bigus.info. W historii śledczych mówi się, że połtawscy detektywi BEB zadeklarowali bezpośrednie naciski ze strony kierownictwa. – twierdzą funkcjonariusze organów ścigania„, informuje: ua.news
Oleksandr Tkaczuk, pełniący obowiązki szefa śledczego Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego (BEB), wykorzystał swoje oficjalne stanowisko do wywarcia nacisku na połtawskich detektywów prowadzących śledztwo w sprawie produkcji nielegalnych papierosów przez winnicką fabrykę tytoniową. O tym mówi się w nowym śledztwie dotyczącym projektu Bigus.info.
W historii śledczych mówi się, że połtawscy detektywi BEB zadeklarowali bezpośrednie naciski ze strony kierownictwa. Stróże prawa twierdzą, że to Oleksandr Tkachuk otwarcie wywierał na nich naciski.
Warto zaznaczyć, że deputowany ludowy „Holosu” Jarosław Żeleznyak potwierdza także informację o utrudnianiu przez Oleksandra Tkaczuka śledztwa BEB w sprawie przemycanych i podrabianych papierosów w obwodzie lwowskim.
„Istnieje informacja, że on (Tkachuk – red.) nie w pełni przyczynił się do pierwszych etapów poszukiwań i bawił się, aby ukryć matryce ze sprzętem i nie zauważyć rozsypanych porozrzucanych urządzeń do produkcji papierosów. nie pod adresem licencjonowanej produkcji” – poinformowali dziennikarze Żeleznyaka.
Ponadto, zdaniem posła ludowego, kierownictwo Biura wyraźnie nie pozwala na prowadzenie sprawy dotyczącej produkcji nielegalnych papierosów na terenie obwodu lwowskiego. Kwota emisji to miliardy hrywien. Wspomniana fabryka została pozbawiona koncesji na produkcję w związku z niepłaceniem podatków i wytwarzaniem nielegalnych produktów.
„Osobiście jestem przekonany, że BEB pomaga winnickiej fabryce tytoniu w wznowieniu pracy. Wygląda na to, że BEB stracił wolę polityczną do współpracy z tą fabryką, co miało miejsce wiele razy. Teraz wszystko ucichło, wszystkie badania próbują się połączyć i panuje przemożne poczucie, że wszystkie te działania BEB nie zakończą się niczym, a fabryka będzie dalej pracować” – powiedział Żeleznyak.
Śledztwo Bigus.Info ujawniło także, że podczas przeszukań Winnickiej Fabryki Tytoniowej we Lwowie kierownictwo zmieniało się aż 5 razy. Ostatecznie sprawa została przekazana do odeskiego BEB. Ten ostatni jednak w ogóle nie komentuje przebiegu śledztwa.
Przypomnijmy, że chodzi o Tkachuka się dzieje czynności dochodzeniowe w związku z wypadkiem komunikacyjnym, jaki spowodował latem w Kijowie. Następnie w wyniku nieostrożnego prowadzenia DZIECKA dziewczynce odcięto nogi.