“Żołnierze zaczęli opuszczać siedzibę parlamentu Korei Południowej. Wojskowi weszli do budynku po ogłoszeniu przez prezydenta Yoon Suk Yeola stanu wojennego. Posłowie Zgromadzenia Narodowego unieważnili – poprzez głosowanie – decyzję prezydenta.”, — informuje: www.polsatnews.pl
Żołnierze zaczęli opuszczać siedzibę parlamentu Korei Południowej. Wojskowi weszli do budynku po ogłoszeniu przez prezydenta Yoon Suk Yeola stanu wojennego. Posłowie Zgromadzenia Narodowego unieważnili – poprzez głosowanie – decyzję prezydenta.
Jak przekazały lokalne media, część wojskowych pozostała na terenie parlamentu.
Według dziennika „Dzoson Ilbo” tłum osób zgromadzonych przed wejściem na teren parlamentu wiwatował na wieść o wyniku głosowania. Skandowano między innymi hasła wzywające do dymisji prezydenta Yoon Suk Yeol.
Chaos w Korei Południowej. Parlament przegłosował zniesienie stanu wojennego O obecności żołnierzy na terenie parlamentu i w głównym budynku izby poinformowała agencja Yonhap. Według niej wojsko ustawiło barykady przed budynkiem.
Według jednego z parlamentarzystów w budynku znajduje się około 70 przedstawicieli opozycji, a pozostali przebywają na zewnątrz.
Zgromadzenie Narodowe Korei Płd. zagłosowało w środę czasu lokalnego za zażądaniem od prezydenta Jun Suk Jeola zniesienia stanu wyjątkowego. Zgodnie z konstytucją, stan wojenny musi zostać zniesiony, gdy zażąda tego większość parlamentarna – wyjaśnia agencja Yonhap.
Stan wojenny w Korei Południowej. Decyzja prezydenta Wcześniej prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol zdecydował o wprowadzeniu stanu wojennego na terytorium kraju. Ma to być środek, który przywróci porządek konstytucyjny. W przemówieniu telewizyjnym prezydent oskarżył opozycję o sympatyzowanie z reżimem z Korei Północnej.
– Ogłaszam stan wojenny, aby chronić wolną Republikę Korei przed zagrożeniem ze strony północnokoreańskich sił komunistycznych, aby wyeliminować nikczemne siły antypaństwowe sprzyjające Korei Płn., które niszczą wolność i szczęście naszego narodu, oraz by chronić porządek konstytucyjny – powiedział Jun w niezapowiedzianym przemówieniu transmitowanym na żywo przez telewizję YTN.
ZOBACZ: Korea Południowa wprowadza stan wojenny
Lider opozycyjnej Demokratycznej Partii Korei Południowej Lee Jae-Myung twierdzi, że ogłoszenie stanu wojennego przez prezydenta jest niezgodne z konstytucją.
Han Dong Hun – szef rządzącej Partii Władzy Ludowej, z której wywodzi się Jun – określił ogłoszenie stanu wojennego przez prezydenta „błędem” i oświadczył że wraz z narodem zablokuje prezydencką decyzję.
Yonhap podał, że minister obrony nakazał wojsku pozostanie w pogotowiu.
Czytaj więcej