“Kibice włoskiej Serie A przez chwilę wstrzymali oddech, gdy podczas meczu 14. kolejki jeden z piłkarzy nagle zasłabł. Edoardo Bove upadł nieprzytomny na murawę, a jego koledzy ruszyli na pomoc. Reanimację przeprowadziła załoga karetki. 22-letni sportowiec odzyskał przytomność dopiero w szpitalu.”, — informuje: www.polsatnews.pl
Agencja ANSA zrelacjonowała, że zawodnicy utworzyli wokół Bove szczelny kordon, aby uniemożliwić pokazywaniu go przez telewizyjne kamery.
Edoardo Bove zasłabł na murawie. Piłkarz był reanimowany Arbiter nie miał wyjścia i zdecydował o przerwaniu spotkania. Na płytę wjechała wówczas karetka, która zabrała nieprzytomnego Włocha do szpitala. W trakcie transportu zawodnik był reanimowany.
ZOBACZ: Dramat na angielskim jarmarku. Kierowca wjechał w tłum, są ranni
Początkowo w sprawie pojawiały się jedynie lakoniczne komunikaty. Przedstawiciele włoskiej ligi przekazywali szczątkowo, że mecz przerwano „ze względu na nagły wypadek medyczny„.
Kilkanaście minut później pojawiły się pierwsze informacje o tym, że 22-latek odzyskał przytomność i był w stanie samodzielnie oddychać. Meczu nie wznowiono – zadecydowano o przełożeniu go na późniejszy termin.
Włochy. Piłkarz stracił przytomność podczas meczu. Kolejny taki przypadek Edoardo Bove to wychowanek Romy. W barwach tego klubu zadebiutował w maju 2021 roku. Latem na rok wypożyczono go do Fiorentiny. Dotychczas rozegrał w Serie A 77 meczów, zdobywając trzy gole. W Lidze Europy zaliczył natomiast 22 występy, podczas których strzelił dwie bramki.
ZOBACZ: Michał Kucharczyk kontra aktywiści. Piłkarz wkroczył do akcji podczas blokady Wisłostrady
To już drugi w tym roku przypadek zasłabnięcia piłkarza w trakcie meczu Serie A. W kwietniu przytrafiło się to urodzonemu we Francji, a reprezentującemu obecnie Wybrzeże Kości Słoniowej obrońcy Romy Evanowi Ndicce, gdy jego zespół grał z Udinese. Zawodnik wrócił do zdrowia, a tym samym na boisko.
Czytaj więcej