“W ataku na Bejrut zginął główny dowódca Ibrahim Aqil – przekazała grupa Hezbollah. Wojskowy jest jedną z co najmniej 14 ofiar lotniczego nalotu przeprowadzonego przez Izrael. Wcześniej za informacje o Aqilu Stany Zjednoczone oferowały 7 mln dolarów.”, — informuje: www.polsatnews.pl
ZOBACZ: Izrael ostrzelał schronisko dla uchodźców. Nie żyją pracownicy ONZ
Wśród zabitych są przede wszystkim wojskowi, którzy pełnili wysokie stanowiska. W oświadczeniu Hezbollah przekazał, że Aqil zginął w „zdradzieckim izraelskim zamachu”. Wcześniej Stany Zjednoczone oferowały 7 mln dolarów nagrody za informację o nieżyjącym już dowódcy.
Atak na Bejrut. Dowódca wojskowy Hezbollahu nie żyje Władze Bejrutu podkreślają, że liczba ofiar ataku może wzrosnąć, bo – według informacji przekazanych przez ministerstwo zdrowia Libanu – co najmniej 66 osób zostało rannych, z czego dziewięć znajduje się w stanie krytycznym.
Cytowani przez Reutera świadkowie relacjonowali, że tuż przed atakiem usłyszeli głośny gwizd i kilka następujących po sobie wybuchów. Atak na stolicę Libanu zaostrzył konflikt między państwami. – Jest jasne, że obie strony nie przestaną – przyznał jeden z mieszkańców Bejrutu.
Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie W tym tygodniu minister obrony Izraela Yoav Gallant powiedział, że jego kraj rozpoczyna nową część wojny na północnej granicy. „Sekwencja działań w nowej fazie będzie kontynuowana, dopóki nie zostanie osiągnięty nasz cel: bezpieczny powrót mieszkańców północy do ich domów” – zadeklarował.
Atak na Bejrut jest kolejnym ciosem w Hezbollah. Wcześniej doszło do planowanego od wielu miesięcy wybuchu pagerów i krótkofalówek używanych przez członków grupy. Wówczas zginęło 37 osób, a tysiące zostało rannych.
Czytaj więcej