“– Była impreza z muzyką, z prosecco, z balonami, z pieskami, bo zmarła kochała pieski. Prochy spoczęły w czerwonej urnie – opowiada Aneta Dobroch, mistrzyni świeckiej ceremonii pogrzebowej. W programie Gość Wydarzeń opowiedziała o coraz popularniejszych uroczystościach świeckich.”, — informuje: www.polsatnews.pl
– Była impreza z muzyką, z prosecco, z balonami, z pieskami, bo zmarła kochała pieski. Prochy spoczęły w czerwonej urnie – opowiada Aneta Dobroch, mistrzyni świeckiej ceremonii pogrzebowej. W programie „Gość Wydarzeń” opowiedziała o coraz popularniejszych uroczystościach świeckich.
– Przede wszystkim lokalizacją. Ceremonie katolickie odbywają się zazwyczaj w kościele, natomiast, jeśli chodzi o ceremonię świecką, odbywa się w kaplicy, w sali pożegnań, bądź na cmentarzu – mówi Aneta Dobroch, dodając, że wszystko zależy od preferencji rodziny zmarłego.
Pogrzeb świecki. Jak wygląda uroczystość? Cała ceremonia jest spersonalizowana i w pełni dostosowana do życzeń rodziny zmarłego. Często prowadzi się ją pod kątem tego, jaka była zmarła osoba, co lubiła lub czym się zajmowała w życiu.
Mistrz ceremonii świeckiej może się także pojawić na pogrzebie katolickim i w tradycyjną ceremonię wpleść elementy bardziej współczesne. W zależności od okoliczności, czy miejsca, może to być np. specjalna przemowa zawierająca biografię zmarłego.
ZOBACZ: Strzały przy cmentarzu. 61-latek zaatakował policjantkę
Aneta Dobroch dodała, że czasami bywa odwrotnie i to w pogrzebach świeckich pojawia się element pogrzebu katolickiego. Zazwyczaj jest to krótka modlitwa na cmentarzu. Wielu osobom pomaga to przychylniej spojrzeć na tego rodzaju uroczystość.
Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo… Wesołe pogrzeby z muzyką i prosecco Mistrzyni świeckiej ceremonii pogrzebowej powiedziała, że często zdarzają jej się prośby o wesołe pogrzeby, które przypominają imprezy.
– Prowadziłam taki pogrzeb niedawno w Toruniu. Pogrzeb, który miał być evenetm od początku do końca. Na prośbę zmarłej. Nie życzyłaby sobie, żeby na jej pogrzebie był smutek, patos i sztampa. Była impreza z muzyką, z prosecco, z balonami, z pieskami, bo zmarła kochała pieski. Prochy spoczęły w czerwonej urnie buciku – mówi.
ZOBACZ: Aktorzy Polsatu, którzy odeszli w 2024 roku. Pamiętamy o nich…
Czerwony but to charakterystyczna ozdoba urn, które można nabyć u Anety Dobroch. Znakiem rozpoznawczym mistrzyni ceremonii są bowiem czerwone szpilki, które wkłada na pogrzeby.
– Pierwszy pogrzeb poprowadziłam w czarnych szpilkach, ale niedługo potem stwierdziłam, że wprowadzę jakiś znak charakterystyczny dla mojej osoby, coś co będzie mnie wyróżniało. Stwierdziłam, że będą to czerwone, gustowne szpilki. Papież również chodził w czerwonych butach, prawda? – mówi mistrzyni ceremonii.
aba/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej