“Gen. Keith Kellogg, wskazany przez Donalda Trumpa na specjalnego wysłannika ds. Ukrainy i Rosji, powiedział w środę w telewizji Fox Business, że jego zdaniem w przyszłym roku uda się zakończyć wojnę w Ukrainie. Ekspert uważa, że obie strony konfliktu są wykończone walkami i gotowe do takiego rozwiązania.”, — informuje: www.rmf24.pl
Kellogg stwierdził, że obecny moment jest idealny na zakończenie wojny, biorąc pod uwagę ogromne straty po obu stronach. Wierzę, że prezydent Trump, który złożył tę obietnicę w trakcie kampanii, faktycznie ją zrealizuje i zrobi to w tym (2025) roku – powiedział nominat Trumpa.
Generał skrytykował wtorkowy zamach ukraińskich służb na rosyjskiego generała Igora Kiriłłowa w Moskwie, sugerując, że Ukraińcy w ten sposób „rozciągnęli zasady wojny”. Dodał jednak, że nie wpłynie to na negocjacje i że „są to, w pewnym sensie, rzeczy, które zdarzają się na wojnie”.
Doradca prezydenta elekta nie wspomniał o tym, na jakich warunkach może zakończyć się konflikt, lecz w poprzednich wypowiedziach, m.in. dla PAP mówił o konieczności zawieszenia broni na obecnej linii frontu, udzielenia gwarancji bezpieczeństwa Ukrainie, lecz równoczesnego wykluczenia jej członkostwa w NATO.
Kellogg nie potwierdził bezpośrednio doniesień o tym, że w pierwszej połowie stycznia ma się udać do Kijowa i innych europejskich stolic, lecz zaznaczył, że jeśli do takiej wizyty dojdzie, jej celem będzie „ustalenie faktów”, a nie podejmowanie decyzji politycznych, bo do tych dojdzie dopiero po inauguracji prezydenta Trumpa.
Oceny Kellogga na temat gotowości Rosji do negocjacji w sprawie zakończenia wojny nie podziela szef dyplomacji USA Antony Blinken, który w wywiadzie dla „Foreign Affairs” powiedział, że „nie widzi takiej woli po stronie Putina”. Może zmieni się to w ciągu 2025 r. – dodał Blinken.