22 stycznia, 2025
Lubiatowo: Sztorm zniszczył zejście na plażę i odkrył tajemnice sprzed lat thumbnail
Z OSTATNIEJ CHWILI

Lubiatowo: Sztorm zniszczył zejście na plażę i odkrył tajemnice sprzed lat

Popularne wejście na plaże nr 44 w Lubiatowie w Pomorskiem znów zostało zniszczone przez sztorm. W zeszłym roku po zimowych wiatrach i falach zejście było naprawiane. Na plaży leżą drzewa i połamane gałęzie. Fale podmyły klify, odkrywając tajemnice sprzed lat. ”, — informuje: www.rmf24.pl

Dzisiaj, 21 stycznia (09:56)

Popularne wejście na plaże nr 44 w Lubiatowie w Pomorskiem znów zostało zniszczone przez sztorm. W zeszłym roku po zimowych wiatrach i falach zejście było naprawiane. Na plaży leżą drzewa i połamane gałęzie. Fale podmyły klify, odkrywając tajemnice sprzed lat.

Widać skalę zniszczeń. Widać, jak silny był sztorm – mówi naszemu reporterowi jeden z mieszkańców.  

Fale uderzały od 10 do 12 stycznia w nabrzeże, niszcząc niemal całkowicie odbudowane zaledwie rok temu zejście na plażę. Patrzymy na zejście kompletnie zniszczone, odbudowane rok temu, prawie nic nie pozostało – mówi z kolei spacerowicz.

Plaża ma być takim buforem pomiędzy lądem a morzem, gdzie fale wygaszają swoją siłę. Tu mamy do czynienia ze zniszczeniem brzegu, nie tylko plaży. Plaży w zasadzie nie ma, bo przed płotkiem mamy raptem tylko metr szerokości plaży. Tak więc tutaj stało się znacznie więcej, niż tylko zabranie plaży. To zniszczenie brzegu z drzewami, z taką niewielką infrastrukturą drogową. I rzeczywiście dzisiaj dobrze to widać, kiedy morze już ustąpiło – mówi RMF FM Wacław Lipiec, Kierownik Obwodu Ochrony Wybrzeża w Lubiatowie.

Plaża w Lubiatowie jest jednym z kilku miejsc na polskim wybrzeżu, które od wielu lat znajduje się i będzie się znajdować w strefie najsilniejszych sztormów. Działania urzędników skupiają się na doraźnych działaniach. Głównie polegają na wykorzystaniu sił natury. Budowane są płotki, wykładany chrust, aby późnej piasek to zasypał – w taki sposób odbudowuje się wydma.

Odbudowujemy też ten zjazd i wejście na plażę. I jest to jak najbardziej uzasadnione, bo na zapleczu mamy duży parking i na polskim wybrzeżu to jest jedno z nielicznych miejsc, gdzie turysta może dojechać praktycznie nad sam brzeg. Jest dobra infrastruktura tego parkingu, jest dobry dojazd, więc odbudowa samego wejścia nie będzie droga. Znacznie droższe byłoby przenieść całą tą infrastrukturę (zejścia nr 44 – przyp. red.) – mówi Lipiec. 

Naprawę poprowadzi Nadleśnictwo Choczewo we współpracy z Urzędem Morskim w Gdyni, bo zejście na plażę znajduje się na gruntach Skarbu Państwa w zarządzie Nadleśnictwa Choczewo, ale ten teren jest też w pasie technicznym Urzędu Morskiego w Gdyni.

Szczególnie na wybrzeżu chronione są miejsca, gdzie zaraz za plażą jest ważna i droga infrastruktura. To między innymi Trójmiasto, cały Półwysep Helski czy część Łeby.

Wśród chaosu, który pozostawił po sobie sztorm, na plaży można dostrzec ciekawostkę – pozostałości fundamentów dawnego domu letniskowego, którego historia sięga czasów, kiedy morze było kilkaset metrów dalej niż dziś. Zaraz obok wielkich płyt i połamanych drzew są głazy i czerwone cegłówki.

Są to pozostałości fundamentu dawnego domu letniskowego majątku Jackowo. Możemy znaleźć opisy, jak tutaj ci właściciele wypoczywają i córka właściciela właśnie mówiła, że kilka minut zajmowało im dojście od tego domku do morza – opowiada Wacław Lipiec, Kierownik Obwodu Ochrony Wybrzeża w Lubiatowie. To – jak mówi – podkreśla, jak bardzo zmieniła się linia brzegowa przez ostatnie stulecie. Morze, które nieustannie atakuje ląd, przesunęło się o kilkaset metrów w głąb, pochłaniając na swojej drodze to, co kiedyś było bezpieczną odległością od fal.

Sztormy odsłaniają przed nami nie tylko bezpośrednie skutki swojej siły, ale również pozwalają spojrzeć w przeszłość. Obserwując klify, można dostrzec różne warstwy, które opowiadają historię terenu. Na przykład odkryta warstwa wydmy czy gruby pokład torfu świadczą o tym, że w przeszłości obszar ten był zupełnie inny.

Przez sztormy możemy się cofnąć kilkaset lat wstecz. Jeżeli mamy przed sobą klify, to widzimy najróżniejsze warstwy na takim ściętym klifie, bo to akurat widzimy warstwę wydmy, ale na dole widzimy również dość gruby pokład torfu. Świadczy to o tym, że w przeszłości w tym miejscu musiało być jakieś zagłębienie wodne – dodaje Lipiec. Jak mówi, to dla nas jest też informacja, że te wydmy nie były tu zawsze, a ten teren się bardzo zmieniał.

Powiązane wiadomości

800+ dla Ukraińców, ale nie wszystkich. W Sejmie złożono projekt nowelizacji

polsat news

Kilkanaście stopni na plusie. Tak będzie już niedługo

interia .pl

Policja postawiła zarzuty torturom uczestników pobicia dziewczynki w Białej Cerkwi

ua.news

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej