9 stycznia, 2025
Łukaszenka zapowiada oddanie władzy. "Wezmą Białoruś w swoje ręce" thumbnail
Z OSTATNIEJ CHWILI

Łukaszenka zapowiada oddanie władzy. „Wezmą Białoruś w swoje ręce”

– Nie jestem wieczny, nie trzymam się władzy – deklaruje na kilka dni przed wyborami prezydenckimi na Białorusi Alaksandr Łukaszenka. Przywódca prognozuje, że wkrótce w jego kraju dojdzie do zmiany pokoleniowej. – Czeka was poważny test. Musimy wyłonić normalną władzę, normalnego prezydenta, rząd, który wskaże drogę rozwoju naszego kraju – powiedział zwracając się do młodych ludzi.”, — informuje: www.polsatnews.pl

– Nie jestem wieczny, nie trzymam się władzy – deklaruje na kilka dni przed wyborami prezydenckimi na Białorusi Alaksandr Łukaszenka. Przywódca prognozuje, że wkrótce w jego kraju dojdzie do zmiany pokoleniowej. – Czeka was poważny test. Musimy wyłonić normalną władzę, normalnego prezydenta, rząd, który wskaże drogę rozwoju naszego kraju – powiedział zwracając się do młodych ludzi.

Alaksandr Łukaszenka w związku z rozpoczęciem się prawosławnych świąt Bożego Narodzenia pojawił się w cerkwi pw. Mikołaja Cudotwórcy w Łohojsku, gdzie złożył życzenia wiernym. Oprócz tego białoruski przywódca skorzystał z okazji i podzielił się swoimi prognozami na przyszłość.

– Nadchodzący czas, a zwłaszcza najbliższe pięć lat, to zmiana pokoleniowa. I wielu, w tym ja, nie jesteśmy wieczni. Konieczne jest przygotowanie młodego pokolenia. Naszych dzieci, które wezmą Białoruś w swoje ręce, będą ją pielęgnować i doceniać – wskazał. Zapewnił, że chociaż zmiana pokoleń „jest często bolesnym procesem”, to postara się ją przeprowadzić bezboleśnie. 

Łukaszenka zapowiada zmianę pokoleniową. „Nie trzymam się władzy” Białoruski przywódca nawiązał do wyborów prezydenckich, które odbędą się 26 stycznia. – W przyszłości czeka was poważny test. Musimy wyłonić normalną władzę, normalnego prezydenta, rząd, który wskaże drogę rozwoju naszego kraju. Nie mamy innego wyjścia. To jest jeden z kierunków, istota zmiany pokoleniowej – powiedział zwracając się do młodego pokolenia.

Nie trzymam się władzy. Zrobię wszystko po to, by spokojnie przekazać władzę nowemu pokoleniu – zadeklarował. Jednocześnie zapewnił, że nie zamierza usunąć się w cień. – Nie chodzi o to, że jutro gdzieś ucieknę. Dopóki mam zdrowie, będę z wami. Będę pracował na każdym stanowisku, aby zachować to, co stworzyliśmy własnymi rękami – stwierdził. 

ZOBACZ: Łukaszenka eliminuje opozycję. Tym razem sięga po nową metodę

Jak przypomina Bełsat, podobną deklarację złożył przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku, które zostały sfałszowane, a późniejsze protesty wyborcze zostały brutalnie stłumione. Rozpoczęły się wtedy trwające do dziś masowe represje, w ramach których kilka tysięcy osób trafiło do kolonii karnych, a nawet pół miliona Białorusinów uciekło z kraju. 

Do tej pory kontrolowana przez reżim Centralna Komisja Wyborcza dopuściła do udziału w wyborach pięciu kandydatów. Żaden z nich nie pochodzi z opozycji. 

Łukaszenka o Zełenskim: Wydano mu rozkaz Aleksandr Łukaszenka prognozuje, że 2025 rok „będzie trudny”. Najważniejszą sprawą będzie zachowanie pokoju. – Zrobimy wszystko, aby utrzymać pokój na Białorusi. Jeśli będzie pokój, to wszystko inne będzie można kupić. Będziemy żyć, może nie bogato, ale przyzwoicie. Tak jak żyjemy teraz. Nikogo o nic nie prosimy – podkreślił. 

Zdaniem białoruskiego dyktatora inne państwa, chcą wciągnąć jego kraj w wojnę. – Wszędzie coś się dzieje. Rolnicy coś niszczą, obrzucają rząd nawozem, trwają wojny, zbroją się. A ta malutka wysepka pozostaje spokojna. I wy wiecie, że ich skręca. Chcą i nas wciągnąć w tę wojenkę. Dlaczego Wołodymyr Zełenski się tak zachowuje? Przecież byliśmy w normalnych, dobrych stosunkach. Czego mu brakuje? Wydano mu rozkaz: trzeba zrobić wszystko, żeby wciągnąć Białoruś w wojnę – stwierdził. 

ZOBACZ: Zełenski ostro o premierze Słowacji. „Putin wydał mu rozkaz”

Nawiązał w ten sposób do ostatniej wypowiedzi prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, według którego białoruski przywódca zadzwonił do niego na początku rosyjskiej inwazji i przepraszał, że ma ona miejsce z terenu Białorusi.

Łukaszenka podkreślił, że jeśli Białoruś zostanie wciągnięta w wojnę, może tego nie przetrwać jako państwo. – Czas wszystko naprawi. Czas wszystkich oceni. A my musimy wytrzymać. Niech mówią, że mamy tu dyktaturę i co tam jeszcze. Słuchajcie, lepsza taka dyktatura jak na Białorusi, niż taka demokracja, jak na Ukrainie. Musimy to wytrzymać – zaapelował do swoich zwolenników.

Czytaj więcej

Powiązane wiadomości

Rosjanie o kulisach kontrataku. Na miejscu miał zjawić się wysłannik Kremla

interia .pl

Jedna z ostatnich decyzji Joe Bidena. Dotyczy więźniów z Guantanamo

interia .pl

O rekordowych zarobkach dewizowych, rozminowywaniu pól i brakach kadrowych w rolnictwie: wywiad z ministrem polityki rolnej Witalijem Kovalem

ua.news

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej