“Strażacy walczą z pożarem w Pacific Palisades, ekskluzywnej dzielnicy Los Angeles znanej z rezydencji celebrytów. Ogień wybuchł w zaroślach i na terenach zalesionych w pobliżu tamtejszej plaży. W związku z bezpośrednim zagrożeniem życia nakazano ewakuację 30 tysiącom mieszkańców.”, — informuje: www.polsatnews.pl
ZOBACZ: USA: Atak pszczół w Los Angeles. Poszkodowane są dwie osoby
Zamknięta została całkowicie m.in. malownicza, biegnąca wzdłuż wybrzeża oceanu autostrada Pacific Coast Highway. Dziesiątki ludzi porzuciło swoje samochody. Strażacy kazali im wysiąść i uciekać pieszo gdy zbliżały się płomienie.
Wielki pożar w Los Angeles. „Szczególnie niebezpieczna sytuacja” W wielu rejonach hrabstw Los Angeles i Ventura gdzie szaleje pożar, obowiązuje w tym tygodniu ostrzeżenie o „szczególnie niebezpiecznej sytuacji„. Tę stosunkowo rzadką decyzję Krajowa Służba Pogodowa (NWS) wydaje tylko w ekstremalnych przypadkach.
Szefowa departamentu straży pożarnej w Los Angeles Kristin Crowley oznajmiła, że ponad 30 tys. osób otrzymało nakaz ewakuacji. Zagrożonych ogniem jest 13 tys. budynków. Pożar podsyca silny wiatr i niska wilgotność. Zgodnie z prognozami podmuchy mogą osiągać prędkość od około 90 do niemal 120 km/godz, a nawet do 160 km/godz w kilku częściach południowej Kalifornii.
ZOBACZ: Tragiczny początek roku w USA. Nie żyje co najmniej 10 osób
– Jeśli uda nam się bezpiecznie ewakuować ludzi, może to zadecydować o czyimś życiu lub śmierci – podkreśliła cytowana przez CNN Margaret Stewart, rzeczniczka straży pożarnej.
Na schronienie dla ewakuowanych osób oraz małych zwierząt przekształcono m.in. ośrodek rekreacyjny w Los Angeles, Westwood Recreation Center. W bezpieczne miejsca przeniesiono uczniów i pracowników z wielu szkół.
W grudniu mieszkańcy zachodniego wybrzeża musieli zmierzyć się z pożarem Franklin. Strawił on wówczas ponad dwadzieścia obiektów, w tym wiele domów, na obszarze ponad 1600 hektarów.
Czytaj więcej