“– Nigdy nie zrobiłam niczego przeciwko Ukrainie – tłumaczyła we wtorek podczas prezentacji swojej najnowszej książki „Wolność” w Berlinie była kanclerz Angela Merkel. Odnosząc się do sytuacji po zajęciu przez Rosję Krymu, powiedziała, że mimo nakładanych na Kreml sankcji – których była zwolennikiem – niemieckiej gospodarce potrzebny jest tani gaz. Nie chciała też całkowicie zrywać stosunków z Rosją. – Tak wyglądała wtedy sytuacja i nie mogę sobie wyobrazić, że bez Nord Streamu Putin nie zaatakowałby Ukrainy – zaznaczyła niemiecka kanclerz.”, — informuje: wydarzenia.interia.pl
This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej