“Wielka Brytania może pójść śladami USA. Po tym, jak prezydent Joe Biden zezwolił na użycie przez Ukrainę pocisków ATACMS do ataków na terytorium Rosji, nie jest wykluczone, że Wielka Brytania zdecyduje się na podobny krok względem pocisków Storm Shadow. Co więcej, w przestrzeni medialnej pojawiają się doniesienia, że inne kraje europejskie również mogą pójść śladem Stanów Zjednoczonych.”, — informuje: www.polsatnews.pl
Wielka Brytania może zdecydować się na podobny krok do USA względem broni używanej przez Ukrainę
Wojna w Ukrainie. Wielka Brytania pójdzie śladami USA? Premier Keir Starmer powiedział na szczycie G20, że jego kraj musi „podwoić” swoje wsparcie dla Ukrainy. Jednocześnie zaznaczył, że „nie zamierza wdawać się w szczegóły operacyjne”, ale twierdzi, że Kijów powinien dostawać pomoc tak długo, jak będzie to konieczne.
– Musimy się upewnić, że Ukraina ma to, co jest niezbędne, tak długo, jak to konieczne, ponieważ nie możemy pozwolić Putinowi wygrać tej wojny – mówił premier.
ZOBACZ: Ukraina będzie atakować ATACMS. „To nie jest jakiś przełom”
Rakiety Storm Shadow mają zasięg około 250 km, czyli nieco mniej niż amerykańskie pociski ATACMS. W przeszłości Wielka Brytania i Francja, które są producentami wspomnianej broni przekazały je Kijowowi z zastrzeżeniem, że broń może być użyta do atakowania celów znajdujących się wyłącznie w granicach Ukrainy.
Biden wydał zgodę. Ukraina może atakować Rosję pociskami z USA Władze Ukrainy od dawna twierdziły, że możliwość użycia m.in. amerykańskiej broni dalekiego zasięgu może zmienić przebieg wojny. Prezydent Wołodymyr Zełenski mówił o tym i zabiegał o zezwolenie podczas większości ważnych wydarzeń na arenie międzynarodowej. Gdy w końcu Joe Biden „dał zielone światło”, zdaniem wielu ekspertów inne kraje mogą pójść jego śladem.
ZOBACZ: Decyzja Bidena ws. uderzenia w głąb Rosji. Rzecznik Trumpa komentuje
Co prawda Biały Dom na razie w żaden sposób nie odniósł się do tej kwestii, a informacje ws. decyzji prezydenta USA przekazała agencja Reuters, powołując się na kilka zaufanych źródeł wewnątrz administracji. Komentarz w tej sprawie wydał m.in. syn Donalda Trumpa, który ocenił, że decyzja obecnej administracji wynika z chęci wywołania III wojny światowej.
Prezydent Francji Emmanuel Macron mówił już w maju, że Paryż nie wyklucza zezwolenia Ukrainie na używanie francuskich pocisków do ataków na cele wewnątrz Rosji.
Czytaj więcej