“Kilkanaście dni temu Wołodymyr Zełenski zaprezentował Radzie Najwyższej Ukrainy swój „plan zwycięstwa”. Prezydent wskazał pięć punktów, których realizacja – jak mówił – przyniosłaby pokój już w 2025 roku. Kłopot w tym, że plan wymagałby znacznie większego zaangażowania Zachodu, niż ma to miejsce obecnie. Trudno zatem dziwić się sceptycznemu przyjęciu propozycji ukraińskiej głowy państwa przez zachodnich przywódców.”, — informuje: wydarzenia.interia.pl
This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej