Norwegia chce przywrócić obowiązek sprzed 30 lat. „Na wypadek wojny”

Decyzja bezpośrednio związana jest z pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę, która trwa już prawie trzy lata. Wśród Norwegów, dzielących granicę z Federacją Rosyjską za kołem podbiegunowym, nieustannie rosną obawy związane z agresywną polityką Putina.

Norweski rząd przywraca obowiązek. Chce wybudowania nowych schronów W uzasadnieniu do rządowej decyzji minister sprawiedliwości i bezpieczeństwa publicznego Norwegii Emilie Enger Mehl podkreśliła w piątek, że obecnie wokół wszystkich nas pojawia się coraz więcej niepewności.

ZOBACZ: Chcieli wpływać na wybory w Polsce. Krzysztof Gawkowski o szczegółach

– Musimy zadbać o ludność cywilną na wypadek spełnienia się najgorszego scenariusza wojny lub ataku zbrojnego – powiedziała w wywiadzie dla publicznego nadawcy NRK, zaznaczając, że w takim przypadku schrony mogą okazać się jednym ze środków bezpieczeństwa, które będą potrzebne.

Wojna w Ukrainie. Norwegia obawia się rosyjskiej agresji Do 1998 r. każdy większy kompleks budowlany w Norwegii musiał posiadać schron przeciwbombowy. Od czasu, gdy prawo zmieniono, nie powstały żadne nowe schrony. Teraz, zgodnie z założeniami rządu, wymóg dotyczyć ma budynków o powierzchniach większych niż 1000 mkw.

Władze proponują na razie dwa rodzaje schronów – chroniące przed bronią chemiczną i radioaktywną oraz takie, które pomogą przetrwać atak bronią konwencjonalną. Te drugie powstawać mają na stacjach metra lub w garażach.

ZOBACZ: „Przygotowujemy spotkanie”. Trump o rozmowach z Putinem

Zaproponowane środki mają zostać zawarte w raporcie o gotowości, zawierającym ponad 100 różnych zaleceń mających na celu wzmocnienie i przygotowanie Norwegii do możliwej wojny, ale również na wypadek ekstremalnych warunków pogodowych lub wydarzeń takich, jak pandemie.

Czytaj więcej