“Zaostrzony kodeks drogowy we Włoszech spowodował niechęć obywateli do spotkań poza domem. Restauratorzy skarżą się na odpływ klientów i w związku z tym zdecydowali się na desperacki ruch. Wiele lokali wprowadziło darmową usługę transportu klientów do domu po skończonej kolacji. Zmianę w przepisach odczuły także apteki, w których nagle zaczęło brakować alkotestów.”, — informuje: www.polsatnews.pl
Zaostrzony kodeks drogowy we Włoszech spowodował niechęć obywateli do spotkań poza domem. Restauratorzy skarżą się na odpływ klientów i w związku z tym zdecydowali się na desperacki ruch. Wiele lokali wprowadziło darmową usługę transportu klientów do domu po skończonej kolacji. Zmianę w przepisach odczuły także apteki, w których nagle zaczęło brakować alkotestów.
Wprowadzone w połowie grudnia wysokie kary finansowe, połączone z groźbą aresztu i odebraniem prawa jazdy to jeden z najczęściej dyskutowanych tematów we Włoszech. Zmiany w zachowaniu klientów zauważyli szybko właściciele lokali gastronomicznych, którzy przyznali, że spadła ich liczba. Poza tym, jak odnotowują, goście zamawiają coraz mniej wina do posiłków, bo surowe przepisy działają odstraszająco.
Związany z tym spadek przychodów zainspirował niektórych restauratorów do wystąpienia z inicjatywą zapewnienia gościom bezpłatnego transportu, również najpierw do lokalu, aby nie musieli jechać samochodem, a następnie do domu.
Włosi unikają wyjść przez nowe prawo. Restauratorzy zdecydowali się na radykalny ruch Swoją motywację przedstawił właściciel restauracji w Terni w Umbrii Michele Lo Iacono, który uruchomił w weekendy specjalną usługę dla swoich klientów wykorzystując dwa firmowe samochody. Wyjeżdżają one po gości do ich domów, a następnie ich odwożą. Jego oferta nosi nazwę Bezpieczna Kolacja.
ZOBACZ: Włochy wprowadzają zmiany. Chodzi o bezpieczeństwo, ale uderzą w turystów
– Na sylwestra mieliśmy 28 odwołanych rezerwacji, likierów już nikt nie zamawia, a konsumpcja wina jest ograniczona do jednego kieliszka na osobę – powiedział lokalnym mediom. – Ale my chcemy pracować dalej – dodał. Jak zadeklarował, jeśli próśb ze strony klientów będzie dużo, wynajmie w tym celu minibus.
Zmiany we włoskim prawie. W aptekach brakuje alkotestów Nowe przepisy sprawiły także, że niezwykle rozchwytywane stały się alkotesty – zarówno te jednorazowe, jak i wielokrotnego użytku. Popyt wzrósł tak gwałtownie, że w wielu aptekach w kraju zaczęło ich brakować. Telewizja RAI podała, że dostawcy nie są w stanie zrealizować wszystkich zamówień.
ZOBACZ: Włochy. Restaurator oferuje 300 euro za znalezienie kelnera
Federacja właścicieli aptek odnotowała, że nie zgłaszają się nowe firmy oferujące te produkty, a coraz więcej osób poszukuje ich w internecie. Kierowcy masowo pytają przede wszystkim o jednorazowe alkotesty w cenie od 5 do 7 euro. Urządzenia wielorazowego użytku kosztują kilkadziesiąt euro, a zainteresowanie nimi też jest coraz większe i często trudno je kupić.
Nowy kodeks drogowy we Włoszech. Obywatele przerażeni wysokimi karami W nowym włoskim kodeksie drogowym kary finansowe za jazdę w stanie nietrzeźwym podniesione zostały kilka razy.
W przypadku stężenia alkoholu we krwi od 0,5 do 0,8 promila kara to 2170 euro, odebranie prawa jazdy na okres od trzech do sześciu miesięcy. Od 0,8 do 1,5 promila jest to 3200 euro, areszt do pół roku i odebranie prawa jazdy od sześciu do 12 miesięcy.
Powyżej 1,5 promila grozi mandat do 6 tysięcy euro, areszt od 6 miesięcy do roku i odebranie prawa jazdy na czas od roku do dwóch lat.
Czytaj więcej